DAJ CYNK

Test Samsung Galaxy Tab S9+. Tablet na sterydach

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Testy sprzętu

Aparat fotograficzny i jakość zdjęć

Tablet wyposażony jest w dwa aparaty z tyłu oraz pojedynczy z przodu. Zacznijmy od tych pierwszych. Mamy tutaj połączenie matrycy 13 Mpix z 8 MPix, ale z szerokokątnym obiektywem. Mamy tutaj wszystkie najważniejsze i absolutnie podstawowe ustawienia, jak możliwość włączenia lampy błyskowej, proporcji zdjęć czy też wyzwalacza. Do tego aparat oferuje specjalne tryby: Pro, Wideo, Pro, Jedno Ujęcie, Noc, Żywność, Panorama, Hyperlapse oraz Wideo Portretowe. 


Spore rozczarowanie czeka nas po włączeniu nagrywania filmów. Dziwi, że tablet pozwala tylko na nagrywanie z płynnością 30 klatek na sekundę, także w niższych rozdzielczościach, jak Full HD, a nawet 720p. To duże zaskoczenie i to niestety negatywne. O ile rozumiem jeszcze 30 fps-ów w Ultra HD, tak w niższych trybach 60 fps-ów wydaje się obowiązkowe.

Jeśli chodzi o jakość filmów i zdjęć, to jest ona poprawna. Nie ma tutaj ani żadnej tragedii, ani żadnej rewelacji. Widać, że Samsung nie kładł wielkiego nacisku na ten aspekt urządzenia i nie ma czemu się dziwić. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której nagrywanie filmów lub robienie zdjęć 12,4-calowym tabletem będzie lepszym pomysłem, niż wyciągnięcie z kieszeni telefonu. To, co Galaxy Tab S9+ ma robić, to robi. Wystarczająco sprawdzi się między innymi w trakcie wideokonferencji. Poniżej możecie zobaczyć kilka próbek zdjęć.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Damian Jaroszewski (NeR1o)