DAJ CYNK

Test smartwatcha Samsung Gear S2 classic

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Geara S2 to kompaktowy, zabójczo szybki i stabilny smartwatch, obok którego urody nie da się przejść obojętnie. Najpierw zabrałem się za sportowego Geara S2, a potem za bardziej elegancki wariant S2 classic, który jest bohaterem tej recenzji. Już na wstępie należy podkreślić, że mowa jest tutaj o stosunkowo małych zegarkach, znacznie mniejszych od pierwszych urządzeń z Androidem Wear czy zeszłorocznego Geara S. Nie ukrywam, że jak dla mnie to bardziej zaleta niż wada, ale znajdą się pewnie i tacy, którzy potrzebują bardziej siermiężnego gadżetu na nadgarstku.

Chociaż nasz redaktor naczelny Witold bardzo sobie chwalił Geara S, sam jakoś nie nabrałem do tego smartwatcha przekonania. Ani to nie jest kompaktowy smartwatch, ani też samodzielny naręczny smartfon. W przypadku Geara S2 problemu ustalenia z czym mamy do czynienia zdecydowanie już nie ma. To kompaktowy, zabójczo szybki i stabilny smartwatch, obok którego urody nie da się przejść obojętnie.

Najpierw zabrałem się za sportowego Geara S2, a potem za bardziej elegancki wariant S2 classic, który jest bohaterem tej recenzji. Już na wstępie należy podkreślić, że mowa jest tutaj o stosunkowo małych zegarkach, znacznie mniejszych od pierwszych urządzeń z Androidem Wear czy zeszłorocznego Geara S. Nie ukrywam, że jak dla mnie to bardziej zaleta niż wada, ale znajdą się pewnie i tacy, którzy potrzebują bardziej siermiężnego gadżetu na nadgarstku.

Specyfikacja

W Polsce dostępne są dwa warianty nowych zegarków Samsunga - S2 i S2 classic. Ten pierwszy dodatkowo w 2 wariantach kolorystycznych - srebrnym i czarnym. W USA dostaniemy też S2 3G ze zintegrowaną kartą eSIM i chipsetem Qualcommu - jest on większy od swoich braci i ma pojemniejszy akumulator 300 mAh zamiast 250 mAh. W naszym kraju obsługi eSIM-ów póki co nie oferują operatorzy.

Testowany S2 classic ma wymiary 39,99 x 43,6 x 11,4 mm względem 42,3 x 49,8 x 11,4 mm dla wersji sportowej. Oba urządzenia mają koperty ze stali nierdzewnej i są wodoszczelne (IP68), raczej jednak nie weźmiemy prysznica z S2 classic z racji skórzanego paska. Korzystając ze sportowego S2 z gumowym paskiem nie zawracałem sobie głowy ściąganiem zegarka przed kąpielą, rzecz jasna bez przykrych skutków ubocznych.

Najistotniejszym atutem nowej propozycji Samsunga są okrągłe wyświetlacze Super AMOLED o rozdzielczości 360 x 360 pikseli. Daje to "retinowe" zagęszczenie pikseli na poziomie 302 ppi, wyższe niż w konkurencyjnym Apple Watch (290 ppi). Technologia produkcji, w połączeniu z czujnikiem jasności otoczenia sprawiają, że dostajemy zawsze idealnie czytelny obraz. Niezależnie od tego czy przesiadujemy w pomieszczeniach, czy cały dzień jesteśmy w terenie. Jasność jest na tyle duża, że spokojnie można ją zmniejszyć do połowy skali bez utraty komfortu użytkowania. Z wielką radością przyjąłem przy okazji gest wyłączania ekranu poprzez zakrycie go na chwilę dłonią, tryb nie przeszkadzać wyłączający wszelkie powiadomienia oraz tryb oszczędzania energii, aktywujący monochromatyczny, uproszczony interfejs. Łatwiej z tymi funkcjami o dyskrecję w kinie czy kościele, a także o przetrwanie dłużej niż 1-2 dni z dala od ładowarki.

Wracając jeszcze do specyfikacji - na liście znalazł się dwurdzeniowy Exynos 3250 taktowany zegarem 1 GHz, 512 MB pamięci RAM, 4 GB pamięci wewnętrznej (np. na utwory MP3), łączność Bluetooth, Wi-Fi i NFC, a także sporo czujników - od efektownego pulsometru, przez akcelerometr, barometr, żyrokompas po wspomniany wyżej czujnik jasności otoczenia. Bystre oko wyłapie brak GPS-u, ten dostępny jest jedynie w wariancie 3G zegarka. Do bardzo istotnych braków należy też pominięcie głośnika - mikrofonu natomiast nie zabrakło.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News