DAJ CYNK

Test smartwatcha Samsung Gear S2 classic

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Ergonomia

Obudowa urządzenia nie ma zbyt wielu elementów. Z prawej strony znajdziemy przycisk wstecz, mikrofon i przycisk menu. Od strony przylegającej do nadgarstka pulsometr, a z przodu ekran i pierścień wokół niego. No właśnie, pierścień. Aż takiej rewolucji nie spodziewał się nikt. Samsung wywrócił do góry nogami swojego Tizena, czyniąc obracający się z doskonale wyczuwalnym skokiem pierścień podstawowym narzędziem obsługi zegarka. Na dobrą sprawę, mogło nawet zabraknąć bocznych przycisków. Bo przecież wyjście z aplikacji możliwe jest przez gest przesunięcia palcem od górnej jego krawędzi, a menu aplikacji znajdziemy pod skrótem na drugim z ekranów menu.

Żaden testowany przeze mnie smartwatch nie okazał się równie intuicyjny dla technologicznych laików jak nowa propozycja Samsunga. Nakładamy zegarek i w kilka sekund, czasem w 2-3 minuty, wszystko staje się jasne. Patrzę na tarczę - ta podświetla się. Przekręcam pierścień w lewo - mam ostanie powiadomienia. Przekręcam w prawo - widżety i skróty do aplikacji. A wszystko to natychmiast, bez pomyłek i z ekstremalną wręcz intuicyjnością. Prościej tego nie dało się zrobić.

Nawet groźnie wyglądające menu zainstalowanych aplikacji to nic innego jak precyzyjne przelatywanie pierścieniem i potwierdzenie wyboru dopiero dotknięciem ekranu. To nie Android Wear, gdzie obsługa opiera się wyłącznie na ekranie dotykowym. Cykający cicho pierścień nie jest kaprysem Samsunga, lecz nieocenioną wartością dodaną.

Powiadomienia i wprowadzanie tekstu

Nie da się ukryć, że jedną z podstawowych funkcji smartwatchy jest informowanie o tym, że ktoś próbuje się do nas dodzwonić i prezentowanie rozmaitych powiadomień. Z racji braku głośnika (szczęśliwie wibracji nie zabrakło), zegarkiem Samsunga będziemy głównie odrzucać połączenia (chyba że stale mamy nałożoną słuchawkę Bluetooth). Bo i po co je odbierać zegarkiem skoro i tak trzeba wyciągnąć telefon z kieszeni? Możemy przy okazji takiego odrzucenia wysłać SMS. Na tej samej zasadzie da się odpowiadać na SMS-y czy wiadomości z WhatsAppa - wybierając odpowiedzi z predefiniowanej listy (edytowalne). Co ważne, treści SMS-ów, MMS-y, e-maile czy wiadomości z WhatsAppa możemy swobodnie wyświetlać na ekranie zegarka i wygodnie przewijać ich zawartość pierścieniem. Natomiast w przypadku Facebook Messengera otrzymujemy jedynie powiadomienie o przychodzącej wiadomości, bez jej podglądu, co szybko spowodowało u mnie zupełne wyłączenie powiadomień z tej aplikacji.

W zegarkach z Android Wear możemy swobodnie dyktować SMS-y czy e-maile, bez konieczności "dłubania" na niewielkim wyświetlaczu. Takiej funkcji niestety nie ma zegarek Samsunga, a przynajmniej nie w języku polskim.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News