DAJ CYNK

Test telefonu Cat B100

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Podsumowanie

Na początku mojej przygody z testami na Telepolis w moje ręce trafiła Motorola Wilder. Prosty telefon z dotykowym ekranem i wzmocnioną odpornością. Podczas swojej premiery wywoływał dużą ciekawość, a dzisiaj nikt o nim nie pamięta, bo oprócz odporności był to bardzo słaby telefon. Dlaczego o tym piszę? Myślę, że CAT B100 skończy podobnie. Jest to droga (600-650 zł za nowy egzemplarz) zabawka, którą fajnie się "molestuje" pod kątem odporności, ale jednocześnie jest to bardzo słaby telefon. Bardzo wygodna klawiatura i bardzo mocna bateria nie zniwelują słabego zasięgu i jakości połączeń, co zawsze bywa głównym wykorzystaniem telefon "wszystkoodpornych". Na plus B100 można też zaliczyć silną latarkę. Mała, ale bardzo użyteczna rzecz, która chociaż trochę poprawia ogólne wrażenia.

CAT B100 uzyskuje u mnie ocenę 6,5/10, z czego 5 punktów daję za odporność, a 1,5 za funkcje telefoniczne.

Wady:
- słaba jakość połączeń,
- słaby zasięg,
- niska czytelność ekranu w słońcu,
- ciężki proces tworzenia list odtwarzacza w Odtwarzaczu,
- nie działający GPS,
- niska odporność ekranu na zarysowania.

Zalety:
- odporna obudowa,
- bardzo wygodna klawiatura,
- bardzo dobra bateria,
- latarka.

Przykładowy klip wykonany telefonem Cat B100 - video (plik .3gp, 8 MB).

Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w telefon:







Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News