DAJ CYNK

Test telefonu HTC Sensation XE

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Na początku listopada 2011 roku Adobe ogłosiło, że przestaje rozwijać swojego Flasha w wersji na urządzenia mobilne tłumacząc się, że to technologia HTML5 jest przyszłością. Co by nie mówić, taka deklaracja to cios dla Androida, który przez wielu wybierany był między innymi ze względu na pełne wsparcie dla Flasha. Zgodnie z zapowiedziami, ostatnią zgodną z Flashem wersją Androida będzie Ice Cream Sandwich 4.0. Oznacza to, że prawdopodobnie wraz z kolejnymi wydaniami "zielonego robota", użytkownicy przestaną mieć możliwość oglądania stron w tym standardzie. Nie zmienia to jednak faktu, że HTC Sensation XE Flasha obsługuje i radzi sobie z nim całkiem dobrze. Dzięki temu mamy możliwość na przykład oglądania YouTube’a w normalnej, PC-towej wersji. Filmy odtwarzane w ten sposób są dużo lepszej jakości (jest płynnie nawet w HD 720p) niż te wyświetlane za pomocą wbudowanej aplikacji YouTube, a ponadto mamy dostęp do zablokowanej zawartości dla użytkowników komórek, np. klipów muzycznych.

Niestety przeglądarka w Sensation XE nie jest pozbawiona błędów i podobnie jak sam telefon, bywa niestabilna. Podczas testu wielokrotnie zdarzało się, że karty będące w tle nagle znikały (a i tak było ich maksymalnie 4…) lub cała aplikacja wywalała się do pulpitu. Bywało też, że po wyjściu z przeglądarki pojawiał się ekran startowy z logo HTC i musiałem czekać dobre 10 sekund na ponowne załadowanie się ekranu głównego. Takie rzeczy z pewnością nie powinny mieć miejsca w telefonie kosztującym około 2000 złotych.

Nawigacja GPS

Wbudowany odbiornik GPS ma dobrą czułość, a "zimny start" zajmuje mu kilkadziesiąt sekund. Czas ten znacząco skraca się, gdy użyjemy wspomagania GPS (A-GPS), które jednak wymaga połączenia z Internetem.

Standardowo dla systemu Android, otrzymujemy tutaj 2 aplikacje: Mapy Google oraz Nawigacja Google. Ta pierwsza to dobrze znany wszystkim program do określania naszej pozycji oraz przeglądania mapy, druga natomiast pozwala na tekstową nawigację w trybie online, podczas którego dane ściągane są z Internetu. Do tej pory nie było jednak darmowej aplikacji, mogącej działać offline. HTC postanowiło to zmienić i wydało własny program o nazwie HTC Locations, pozwalający na darmowe ściąganie map i zachowanie ich w pamięci telefonu, dzięki czemu nawigowanie odbywa się bez potrzeby łączenia z Internetem. Jest to nawigacja głosowa (konieczne pobranie głosów przez menu aplikacji), poza tym na ekranie przez cały czas widzimy komendy tekstowe, kierujące nas tam, gdzie chcemy jechać. Aplikacja pozwala także na uzyskanie trójwymiarowego widoku budynków oraz posiada obsługę punktów ostrzegawczych.

Bateria

By zrekompensować większy pobór mocy przez wyżej taktowany procesor niż w pierwowzorze, w modelu Sensation XE tajwański producent umieścił ogniwo litowo jonowe o pojemności 14% większej - zwiększyła się ona z 1520 do 1730 mAh. Wydaje się to być dobrym rozwiązaniem, bowiem XE "trzyma" mniej więcej tyle samo, co zwykłe Sensation. Oznacza to, że przy niewielkim obciążeniu telefonu po ładowarkę będziemy musieli sięgnąć za mniej więcej 36 godzin. Przy kilkudziesięciu minutach rozmów i SMS-ach dziennie, okazjonalnym słuchaniu muzyki, robieniu zdjęć i graniu w gry oraz włączonej synchronizacji danych w trybie push urządzenie wytrwało najwyżej do wieczora, czyli jakieś 14 godzin. Czas pracy na baterii nie jest mocną stroną Sensation XE, jednak zdarzały się już przecież telefony dużo krócej działające na pojedynczym ładowaniu akumulatora.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News