DAJ CYNK

Test telefonu HTC Sensation

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Interfejs i wydajność

HTC Sensation pracuje pod kontrolą Androida 2.3.4 Gingerbread (podczas testów korzystałem z oprogramowania w wersji 1.50.401.1) z nakładką HTC Sense UI w wersji 3.0. Sense to jeden z bardziej zasobożernych interfejsów, jakie spotkać możemy w smartfonach z Androidem, jednak 768 MB pamięci operacyjnej telefonu dzielnie mu się opierało. Za ogólną wydajność odpowiada dwurdzeniowy procesor Qualcomm MSM8260 taktowany zegarem 1,2 GHz, a do tego mamy chip graficzny Adreno 220. Niestety, mimo wydawać by się mogło całkiem przyzwoitych podzespołów, nie spodziewajmy się szybkości znanej z innych konstrukcji dwurdzeniowych. Animacje menu nie są płynne, a wyniki w benchmarkach nie pozostawiają złudzeń - 2163 punkty w Quadrand Standard to wynik podobny do uzyskanego przez jednordzeniową Xperię arc S (2076 punktów), niepasujący do 2 rdzeni i to taktowanych zegarem 1,2 GHz. Lepiej wypadł w teście Swift 3D (2378 punktów), który przecież ma dwurdzeniowy procesor taktowany zegarem 1 GHz. O wynikach rzędu 3,5 tys. punktów znanych z Galaxy S II nie mamy co marzyć. Trudno jednak wymagać od produktu HTC cudów, z racji wyższej niż u konkurentów rozdzielczości ekranu. Ogólna wydajność interfejsu była podczas testów wyższa niż ta w HTC Evo 3D, wciąż jednak zdarzało się, że telefon wyraźnie spowalniał, to znów wracał do pełnej wydajności. Sensation nie działa równo - raz pokazuje pazur, innym razem irytuje.



Samemu interfejsowi (oprócz tego, że sprzęt nie daje rady go udźwignąć), trudno jest jednak wiele zarzucić. Wita nas ekran blokady z pierścieniem, którym możemy urządzenie odblokować. Poniżej tego pierścienia dostępne są 4 ikony (standardowo: Telefon, Poczta, Aparat i Wiadomości), które po przesunięciu palcem do środka pierścienia powodują uruchomienie przypisanych im aplikacji. Szczególnie w przypadku aparatu fotograficznego, gdy potrzebna jest szybka reakcja z naszej strony, rozwiązanie to okazuje się bardzo przydatne. Sam ekran blokady nie musi być jedynie tapetą. Mogą być na nim też wyświetlane zdjęcia z albumu, animowana prognoza pogody, aktualne notowania akcji, ostatnie wpisy z serwisów społecznościowych czy zdefiniowany przez nas zegar. W razie aktywnego w tle odtwarzacza muzycznego, znajdziemy tu też przyciski sterujące muzyką. Jak więc widać, nawet zablokowany telefon przyjąć może rozmaite oblicza.

Prawdziwy raj konfiguracyjny czeka nas jednak po odblokowaniu telefonu. Przyjdzie nam pracować na siedmiu pulpitach, pomiędzy którymi przełączać możemy się gestem przesuwania na bok - szybsze machnięcie palcem uruchamia karuzelę pulpitów, którą łatwo zatrzymamy wskakując na interesujący nas pulpit. Możemy też uszczypnąć ekran gestem multitouch by wyświetlić wszystkie pulpity obok siebie. Każdy z pulpitów zasypać można skrótami do aplikacji, folderami czy widżetami. Tych ostatnich HTC tradycyjnie już nam nie szczędzi. W standardzie mamy ich 40, a kolejne pobrać można za darmo po utworzeniu konta w usługach HTC. Warto przy tym dodać, że dany widżet często ma do wyboru wiele wariantów wyświetlania, co dodatkowo ułatwia zoptymalizowanie interfejsu. Dla niezdecydowanych HTC przygotował całe schematy widżetów, określane jako Sceny. Szybko przełączyć możemy się z pracy na zabawę czy podróż, a pulpity automatycznie wypełnią się przydatnymi w danej sytuacji widżetami. Oprócz tego nie zabrakło skórek modyfikujących kolorystykę menu, pakietu tapet i dzwonków. Wszystkie te elementy uzupełnić możemy o dodatkowe, dostępne do pobrania za darmo z zasobów HTC.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News