DAJ CYNK

Test telefonu Huawei P10 lite

Jakub Kociszewski

Testy sprzętu



Niebywale spodobał mi się pomysł, by na zablokowanym ekranie, Huawei P10 lite domyślnie wyświetlał losowe tapety oraz liczbę przebytych kroków z aplikacji domyślnie zainstalowanej przez Huaweia - HiCare oraz Zdrowie.

Aby w pełni korzystać ze wszystkich funkcji jakie oferuje na tym urządzeniu producent, należy w tym celu utworzyć konto Huawei oraz zgodzić się na udostępnienie swoich danych serwerom firmy, które składowane będą ponoć jedynie na terenie UE dla naszego regionu. Nie do końca ufam tym zapewnieniom, ale na potrzeby testu zgodziłem się na warunki producenta. Bezpieczniej jednak mi z myślą, że szpiegują mnie Amerykanie.
Szkoda tylko, że aplikacja Huaweia zlicza jedynie kroki, a pomija np. jazdę rowerem, Sony w tym temacie ze swoją aplikacją Lifelog wyraźnie przoduje.



Podsumowując nakładkę, jest ona niemalże tak samo rozbudowana jak ta oferowana przez firmę Samsung (chociaż tam mamy do wyboru ładniejsze czcionki oraz ilość i jakość motywów), co bardzo usprawnia i ułatwia pracę na urządzeniu, czyniąc ją komfortową. Nie dziwi mnie, że ludzie chwalą sobie Huaweia i masowo kupują urządzenia tej firmy, skoro rozwiązania przez nią proponowane są naprawdę wygodne i przyjazne w użytkowaniu.

Aparat i filmy

Jeśli nie ominąłem jakiejś informacji, to wychodzi na to, że wersja lite nie ma wsparcia z żadnej znanej firmy zajmującej się produkcją obiektywów do aparatów fotograficznych. W Huaweiu P10 lite do dyspozycji są: aparat główny z matrycą 12 Mpix oraz przedni 8 Mpix.

Kolory na zdjęciach są nieco bardziej ponure niż powinny i nie są tak nasycone jak w innych modelach telefonów. Zdjęcia po zmroku są średniej jakości, lecz są akceptowalne i nie mam tutaj zastrzeżeń. Irytowała mnie opcja automatycznego oprawiania/upiększania twarzy po włączeniu przedniego obiektywu, tę jednak da się szybko wyłączyć w razie potrzeby.



Filmy oferowane przez lite'a są dobrej jakości i jak się należy spodziewać po mniejszym bracie flagowego urządzenia, także i tutaj mamy spory wachlarz możliwości. Od profesjonalnych ustawień kamerowania począwszy, poprzez zwolnione tempo, na filmie poklatkowym kończąc.

Akumulator

Akumulator w telefonie, który ma ekran o przekątnej 5,2 cala i jest naszpikowany nowymi technologiami, ma pojemność 3000 mAh. To stanowczo za mało. W trakcie początkowego użytkowania telefon był nie do zajechania (Gadu-Gadu i Skype w tle, kilka SMS-ów dziennie, 5 minut rozmowy, 3 godziny słuchania muzyki, dużo Twittera i WhatsAppa). Z czasem jednak, kiedy chciałem sobie pograć, bardziej aktywnie korzystać z komunikatorów, nadal mając ustawioną jakość ekranu na 100%, albo odpalić playlistę na Youtube'ie, udawało mi się wykończyć telefon w niespełna 5 godzin.

W moim odczuciu telefon sprawdzi się przy umiarkowanym użytkowaniu, jednak dla starych wyjadaczy i "narkomanów internetowych", jakim bez wątpienia jestem, P10 lite nie zda egzaminu.

Na pocieszenie dodam, że sytuację niejako ratuje ładowarką z funkcją Fast Charge, dzięki której smartfon naładujemy od zera do 100% w około półtorej godziny. Ładowaniu towarzyszy bardzo ciekawa animacja zapętlania kółka procentowego z informacją o stanie naładowania "baterii".

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News