DAJ CYNK

Test telefonu LG G2

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Aparat fotograficzny

Jedną z najjaśniejszych i najbardziej reklamowanych cech nowego LG jest jego aparat fotograficzny. LG chwali się jak może, bo i chwalić ma się czym - w G2 znajdziemy sensor o rozdzielczości 13 Mpix wykonujący zdjęcia o maksymalnym rozmiarze 4160 na 3120 pikseli i nagrywający filmy w rozdzielczości FullHD przy 60 klatkach na sekundę. Do tego otrzymujemy małą diodę doświetlającą oraz coś, czym do tej pory pochwalić mogła się jedynie Nokia w swoich flagowych smartfonach, HTC w modelu One i Samsung w Galaxy S4 zoom - optyczną stabilizację obrazu działającą zarówno w trybie foto, jak i wideo. Na papierze wszystko wygląda świetnie, a w rzeczywistości...

...jest równie dobrze. LG G2 miał robić bardzo dobre zdjęcia i z tego zadania wywiązuje się na piątkę z plusem. Fotografie wykonane nowym flagowcem południowokoreańskiego producenta ogląda się z przyjemnością i bez wyrzutów sumienia możemy zastąpić nim nasz stary, wysłużony kompakt. Optyczna stabilizacja obrazu jest nie tylko ładnie brzmiącym hasłem marketingowym, ale ma również realne odzwierciedlenie w jakości wykonywanych zdjęć. Te są mniej poruszone, a poziom uchwyconych detali naprawdę robi wrażenie. Do tego minimalna ilość szumów przy dobrych warunkach oświetlenia i lepszy niż w konkurencyjnych modelach Samsunga zakres tonalny powodują, że LG G2 jest w ścisłej czołówce smartfonów pod względem jakości zdjęć. Sprawa nie wygląda już tak różowo kiedy na zewnątrz zrobi się ciemno, jednak fotografie wykonywane w kiepskich warunkach są piętą achillesową większości współczesnych smartfonów i w tym zakresie jako tako radzi sobie jedynie Nokia z fotograficznymi Lumiami i Sony ze swoją wodoszczelną Z1. Po zmroku ilość szumów drastycznie wzrasta, za to poziom detali drastycznie maleje, choć i tak nie jest najgorzej. Mała dioda doświetlająca sprawdza się w ujęciach jedynie do około 3-4 metrów, później jej przydatność dość mocno maleje.

Niestety nie ustrzeżono się tu od całkiem sporej wpadki związanej z łapaniem ostrości przez soczewki aparatu. Przy robieniu zdjęć "na szybko" nowy LG musi dobrą chwilę pomyśleć zanim poprawnie wyostrzy kadr, a próba wcześniejszego zrobienia zdjęcia kończy się zupełnie rozmazanym ujęciem. Oby producent rozwiązał ten problem przy okazji nadchodzącej aktualizacji oprogramowania, bo na tę chwilę nie każde zdjęcie wygląda na miarę topowego smartfona.

Interfejs aparatu fotograficznego jest niezwykle prosty i intuicyjny, a przy tym oferuje naprawdę sporą listę dodatkowych funkcji i ustawień. Nie zabrakło inteligentnego trybu automatycznie dostosowującego ustawienia scenerii, trybu nocnego, sportowego, upiększającego i paru innych. Jedną z ciekawszych możliwości G2-ki jest wykonywanie zdjęć za pomocą obu aparatów - tylnego i przedniego - na raz. Polega to na tym, że w małym okienku widocznym na ekranie (i później na zdjęciu) wyświetla się obraz z przedniej kamerki nałożony na normalny kadr. Choć funkcja ta może nie znaleźć zbyt szerokiego zastosowania, to trzeba przyznać, że wygląda dość efektownie. Na pokładzie znajdziemy również nieźle działający tryb HDR przydatny szczególnie w ujęciach pod światło, a także panoramę, która jednak nie wypada już tak dobrze jak u konkurencji. Dość powiedzieć, że zdjęcia panoramiczne wykonane nowym LG mają maksymalną rozdzielczość rzędu 5 Mpix, podczas gdy iPhone 5 czy Samsung Galaxy S4 wykonują je w rozdzielczościach odpowiednio - 28 i 60 (!) Mpix. Różnica jest więc spora, również w końcowej jakości.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News