DAJ CYNK

Test telefonu LG G2

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Filmy nagrywane LG G2 mają maksymalną rozdzielczość FullHD, czyli 1920 na 1080 pikseli. Możemy nagrywać je zarówno w 30 (20 Mb/s), jak i 60 klatkach na sekundę (30 Mb/s) i dźwiękiem stereo. Różnica między nagrywaniem w większej ilości klatek może nie powala, ale jest widoczna w postaci płynniejszego ruchu, szczególnie w przypadku szybko poruszających się obiektów. Jakość nagrywanych filmów jest naprawdę dobra - są płynne, mają sporą ilość detali, żywe kolory i niezły kontrast. Problemy może sprawiać jedynie ciągle działający autofocus, którego niestety nie da się ustawić na sztywno, co niekiedy powoduje problemy z łapaniem ostrości w przypadku ruchliwej scenerii. Optyczna stabilizacja obrazu również w przypadku filmów pokazuje na co ją stać, dzięki czemu nagrywanie z ręki i w ruchu nie powoduje już drżącego obrazu.

Podobnie jak w przypadku robienia zdjęć, tak i tutaj do wyboru mamy sporą ilość funkcji i ulepszaczy obrazu. Tak samo jak wcześniej, tak i przy nagrywaniu filmów możemy korzystać z obu aparatów na raz. Nieco podobnie wygląda również funkcja przybliżania obrazu w oddzielnym małym okienku, które można dowolnie przesuwać po kadrze, a całość nagrywa się wtedy w maksymalnej rozdzielczości 720p. Do tego LG umieścił tu programową opcję przybliżania dźwięku, która w teorii skupia dźwięk jedynie z powiększonego elementu kadru, jednak końcowy efekt pozostawia trochę do życzenia.

Internet i GPS

Wraz z najnowszym chipsetem Qualcommu otrzymujemy pakiet najnowocześniejszych rozwiązań na rynku w kwestii łączności. Mamy wszystko, czego tylko dusza zapragnie - czterozakresowe GSM i 3G ze wsparciem dla HSPA+ DC, a także pięciozakresowe LTE Cat. 4 z prędkością pobierania do 150 Mb/s i wysyłania do 50 Mb/s. Do tego dostajemy najnowszy standard w zakresie bezprzewodowej łączności - Wi-Fi a/b/g/n oraz ac, Wi-Fi Direct, DLNA, Bluetooth 4.0 z profilem Low Energy i NFC. Poza tym port microUSB obsługuje funkcję hosta, dzięki czemu z odpowiednią przejściówką podłączymy do niego pendrive'a czy nawet przenośny dysk twardy, a tryb MHL pozwala zamienić go w wyjście TV. Nie zabrakło nawet podczerwieni, która ostatnio po wielu latach nieobecności na dobre wraca do telefonów. Tym razem jednak nie w roli interfejsu bezprzewodowej wymiany plików, a w formie pilota do telewizora czy wieży stereo. Niestety, o ile wbudowany program do jego obsługi bez problemu działał z moim 2-letnim telewizorem Samsunga, to już z na oko 15-letnią wieżą Sony sobie nie poradził - mogłem ją tylko włączyć i wyłączyć, bez funkcji na przykład przewijania utworów.

Standardowo zainstalowane są 2 przeglądarki - zwykła "androidowa" oraz Google Chrome. Z doświadczenia wiem, że ta druga bije tę wbudowaną nie tylko pod względem dostępnych funkcji synchronizacji, ale także pod względem stabilności i ogólnych wrażeń z użytkowania. Interfejs Chrome'a jest naprawdę dobrze przemyślany, a dodatkowe gesty pozwalają na niemal błyskawiczną pracę nawet przy wielu kartach otwartych w tle, z którymi G2 radzi sobie doskonale ze względu na 2 GB pamięci RAM. Dzięki temu praca nawet na kilkunastu kartach nie powoduje żadnych opóźnień, wszystko odbywa się niemal błyskawicznie. Przeglądanie Internetu na 5,2-calowym ekranie G2-ki sprawia po prostu ogromną przyjemność - wszystkie treści są idealnie widoczne nawet bez powiększania stron, a duża powierzchnia robocza pozwala na wyświetlanie ich jeszcze więcej niż do tej pory. Do tego modem LTE skutecznie obniżający opóźnienia i zwiększający szybkość transferu - nic, tylko korzystać. W zgodnej z LTE sieci oczywiście.

Na pokładzie nie mogło również zabraknąć odbiornika GPS (z GLONASS). Określenie naszej pozycji zajmuje G2-ce kilka sekund, po czym od razu możemy ruszać w trasę, chociażby z darmowymi mapami od Google, które jednak wymagają aktywnego połączenia z Internetem. Dodatkowych aplikacji do nawigacji znajdziemy w Sklepie Play mnóstwo, jednak o ile posiadamy pakiet internetowy, nawigacja od Google sprawdza się znakomicie i raczej nie potrzebuje zamienników.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News