DAJ CYNK

Test telefonu LG G7 ThinQ

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wydajność i zasilanie



Jak przystało na urządzenia flagowe, LG G7 ThinQ wyposażony jest w najwydajniejszy dostępny na rynku układ Qualcommu (Snapdragon 845), któremu towarzyszą 4 GB pamięci RAM. Pojemność pamięci nie jest duża, jak na współczesne standardy (4 GB stają się normą dla urządzeń ze średniej półki), jednak nie przeszkadza to testowanemu urządzeniu być jednym z najwydajniejszych na rynku, przynajmniej według niektórych benchmarków (szczegóły w tabelach poniżej). W skrócie - mocy nie zabraknie nam do żadnego działania, jakie będziemy chcieli wykonać na smartfonie. I będzie tak jeszcze przez jakiś czas. Płynność działania interfejsu systemowego także nie budzi żadnych zastrzeżeń.



Do przechowywania danych mamy na pokładzie 64 GB pamięci wewnętrznej, z której po zainstalowaniu wszystkich aktualizacji do naszej dyspozycji pozostaje 46 GB wolnego miejsca. Jeśli nam to nie wystarczy, możemy użyć karty pamięci microSD (do 400 GB). Jednak w przypadku posiadania wersji dual SIM (testowany był wariant na jedną kartę SIM), nie skorzystamy jednocześnie z dodatkowej przestrzeni na dane i drugiej karty nanoSIM (wspólny slot z kartą pamięci).



Podczas wysokiego obciążenia trwającego trochę dłużej, LG G7 mocno się nagrzewa i następuje spadek wydajności procesora, czyli tak zwany throttling. Zjawisko to zaczyna dawać o sobie znać już po kilku minutach, a po około 25 spadek wydajności sięga 30%. Przykładowy wykres zależności wydajności od czasu, wykonany przez aplikację GFXBench (półgodzinny test wydajności akumulatora przy pomocy symulacji Manhattan 3.1), znajduje się poniżej.



LG G7 ThinQ zasilany jest niewymiennym akumulatorem o pojemności 3000 mAh. Biorąc pod uwagę wysoką rozdzielczość ekranu oraz wydajne podzespoły, nie jest to dużo. W przypadku używania aplikacji multimedialnych (innych niż wymagające gry), przy jasności ekranu ustawionej na około 200 nitów, wystarczy to na mniej niż 6 godzin pracy. Na szczęście nie musimy mieć wyświetlacza ciągle uruchomionego, poza tym możemy zmniejszyć rozdzielczość (FullHD na 6,1-calowym ekranie wciąż wygląda bardzo dobrze). Warto też pomyśleć o wyłączeniu funkcji "Always-on display", jednak w tym przypadku zysk nie będzie bardzo duży, szczególnie jeśli uwzględnimy przydatność tego rozwiązania. Przy normalnym używaniu smartfonu energii zgromadzonej w "baterii" powinno wystarczyć na cały dzień, a jeśli się postaramy, to nawet na dwa. Czas ten możemy wydłużyć uruchamiając funkcję oszczędzania energii.



W zestawie z telefonem znajdowała się ładowarka, która na wyjściu daje prąd o natężeniu 1,8 A (przy napięciu 5 V i 9 V). Pozwala ona napełnić pusty akumulator w około 100 minut, przy czym po 30 minutach wskaźnik naładowania pokazuje prawie 50%, a po kolejnych 30 prawie 85%. Proce ładowania bardzo zwalnia pod koniec (10% w ciągu prawie pół godziny). Na plusa zasługuje fakt, że akumulator możemy naładować także bezprzewodowo, przy pomocy ładowarki indukcyjnej Qi.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News