DAJ CYNK

Test telefonu LG KM900 Arena

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Wejście w ustawienia powoduje wyświetlenie atrakcyjnego wizualnie i całkiem praktycznego kółka funkcji: Przełącz na (Kamera, Aparat wewnętrzny/zewnętrzny), Rozmiar obrazu (do 5 Mpix po zdjęcia kontaktowe), Tonacja barwna (wyłączona, sepia, mono, negatyw, wytłoczenie), Balans bieli (auto, mocne światło, słoneczny, światło fluorescencyjne, pochmurno), Samowyzwalacz (wyłączony, 3, 5 lub 10 sekund), Tryb zdjęcia (normalny i nagrywanie ciągłe) , ISO (Auto, 100, 200, 400, 800), Jakość obrazu (bardzo dobra, dobra, normalna), Pamięć w użyciu, Ukryj ikony (automatycznie / ręcznie), Stabilizacja obrazu, Automatyczna ostrość (tryb punktowy, ręczny, śledzenie twarzy), Dźwięk migawki (4 do wyboru), Widok siatki (wyłączony, siatka 2x2 lub siatka 3x3), Geotagging i Resetuj (przywrócenie domyślnych ustawień). Jak widać wyżej, jest tego bardzo dużo. Miłośnicy wyciskania z aparatu fotograficznego telefonu maksimum możliwości powinni być zadowoleni. Zabawę popsuć może jednak jakość matrycy aparatu fotograficznego…



Wystarczy zrobić zdjęcie w cieniu, by z przykrością zauważyć mnóstwo małych, białych kropek, widocznych po powiększeniu zdjęcia. To tzw. żarzące się piksele, czyli piksele matrycy bardziej wrażliwe na światło niż pozostałe w ich otoczeniu. Dłuższy czas naświetlania powoduje, że zamiast prawidłowego odczytu, dają one białe plamki (oprogramowanie w wersji KM900AT_V10a). Producenci aparatów cyfrowych najczęściej maskują tego typu wady cyfrowo, przykrywając plamki odczytem z okolicznych pikseli - LG Arena tego nie potrafi. W efekcie zdjęcia wymagają dodatkowej obróbki przed ich wykorzystaniem. Wszelkiego rodzaju szumy, przeostrzenia i utrata szczegółów silnie postępująca wraz ze słabnącymi warunkami oświetleniowymi nie dokuczają aż tak bardzo jak w/w białe punkciki. Na osłodę dodać trzeba, że telefon całkiem przyzwoicie radzi sobie z trybem makro. W porównaniu do LG Viewty, jakość zdjęć z Areny jest mimo wszystko nieco lepsza - nowy model lepiej radzi sobie z odwzorowaniem kolorów i oferuje lepszy kontrast. Względem LG Renoir, Arena przegrywa pod niemal każdym względem - na plus dla niej działa jedynie lepsze menu.

Filmy nagrywane są maksymalnej rozdzielczości 720 x 480 (D1) pikseli, przy 30 klatkach na sekundę. Dostępny jest też odchodzący już powoli do lamusa tryb VGA (prym zaczynają wieść nagrania panoramiczne) oraz dwa rozrywkowe tryby: nagrywania w zwolnionym (120 klatek na sekundę) lub przyspieszonym tempie - oba dostępne w rozdzielczości QVGA. Ciekawostką jest zastosowanie 2 mikrofonów - standardowego służącego do rejestracji rozmów oraz zewnętrznego. Menu kamery umożliwia w razie potrzeby nagrywanie dźwięku rejestrowanego jedynie przez jeden z dwóch mikrofonów. Choć zagraniczne serwisy podają, że materiał wideo to tak naprawdę MP4 zapisywane z rozszerzeniem 3GP, nie należy spodziewać się cudów. Przykładowy materiał wideo znaleźć można na ostatniej stronie testu.



Wielopoziomowa, trójwymiarowa galeria, jest bardzo szybka i widowiskowa. Przeglądanie zdjęć i zarejestrowanych filmów to prawdziwa przyjemność. Zoomowanie przy użyciu funkcji multitouch działa tu zdecydowanie szybciej niż w przypadku przeglądarki internetowej. Już powiększone zdjęcia można zadowalająco szybko przesuwać. Galeria w pionowym układzie ekranu ma formę siatki miniatur. Obrót telefonu powoduje prezentację galerii w formie 3 ścian prostopadłościanu z perspektywą od środka bryły. Warto zaznaczyć, że w telefonie znalazły się dwie przeglądarki zdjęć - pierwsza z efektami 3D dostępna jest jako skrót w aplikacji aparatu fotograficznego. Druga, pozbawiona widoku 3D, znajduje się pod ikoną Obrazy. Początkowo łatwo jest pomylić oba programy, gdyż nie licząc braku wywoływanego akcelerometrem trybu 3D oraz braku plików filmowych w Obrazach, aplikacje te są niemal identyczne.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News