Test telefonu Motorola Moto Z3 Play. Walka wśród modeli ze średniej półki jest w tym roku bardzo zacięta
Fani Motoroli Moto Z2 Play, do grona którego sam się zaliczam, długo czekali na następcę swojego smartfonu. Poprzeczka była zawieszona wysoko, bo choć poprzednik nie był flagowcem, to bym mimo wszystko jednym z najbardziej udanych smartfonów 2017 roku.
Zestaw i specyfikacja
Charakterystyczne czarne pudełko z czerwonymi akcentami od razu mówi nam, z jakim smartfonem mamy do czynienia. W środku, obok samej Z3 Play, znajdziemy kabel USB typu C, ładowarkę sieciową, zestaw słuchawkowy z wtyczką USB typu C oraz moduł Moto Mods z dodatkowym akumulatorem o pojemności 2300 mAh. To bardzo miły dodatek. Do tego oczywiście pakiet instrukcji.
Specyfikacja:



- szklano (Gorilla Glass 3) metalowa obudowa o wymiarach 156,5 x 76,5 x 6,8 mm i masie 156 gramów,
- wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 6,01 cala i rozdzielczości 1080 x 2160 pikseli, chroniony szkłem Gorilla Glass 3,
- układ Qualcomm Snapdragon 636 z 8-rdzeniowym procesorem taktowanym zegarem 1,8 GHz, 4 GB pamięci RAM, 64 GB pamięci wbudowanej, możliwość rozszerzenia pamięci kartą microSD o 512 GB,
- podwójny aparat o rozdzielczości 12 i 5 Mpix (f/1.7, 1/2.55", 1.4µm, dual pixel PDAF), nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę i 1080p w 60 klatkach na sekundę; przedni aparat o rozdzielczości 8 Mpix (f/2.0, 24mm, 1.12µm),
- łączność LTE kategorii 12, Wi-Fi(ac) dual-band, Bluetooth 5.0, port USB typu C, czytnik linii papilarnych na boku obudowy,
- litowo-jonowy akumulator o pojemności 3000 mAh.
- możliwość korzystania z dwóch kart SIM i karty microSD jednocześnie,
- Android 8.1, planowana aktualizacja do Androida 9.
Wygląd i wykonanie
Kontynuując temat zmian wizualnych, w Z3 Play znajdziemy inny materiał na tylnym panelu. Miejsce matowego metalu zajęło szkło i to nie było dobre posunięcie. Metal w Z2 Play, nawet w złotym wariancie kolorystycznym, nie miał tendencji do rysowania się. O szkle tego nie można powiedzieć i tylny panel bardzo szybko pokrywa się rysami. Jeszcze szybciej od niego rysuje się otoczka złącza modułów. Na szczęście tendencji do zbierania zarysowań nie wykazuje moduł aparatu.
Z3 Play jest mimo wszystko wykonana perfekcyjnie. Szkło i metal są ze sobą idealnie spasowane i pod tym względem nie można jej zupełnie nic zarzucić.
Ekran i interfejs
Panele Super AMOLED stosowane w Motorolach diametralnie różnią się od tych z Samsungów. Tutaj kolory są bardziej naturalne i nie są przesadnie przesycone. Są też od nich trochę ciemniejsze, ale nadal odpowiednio jasne i zapewniające bardzo dobrą widoczność w każdych warunkach. Na tym samym poziomie pozostaje bardzo dobra i niedościgniona czerń. Kolor biały z kolei jest naprawdę biały i nie wpada w żółć i tutaj plus dla Z3 Play.
Łączność
Czysty Android daje nam dostęp do bardzo prostej, ale funkcjonalnej aplikacji Telefonu. Mamy tu wszystko co trzeba – dialer z funkcją smart dial, możliwość grupowania kontaktów i blokowania niechcianych połączeń lub wiadomości z możliwością konfigurowania kryteriów blokowania. Jakość wykonywanych połączeń stoi na wysokim poziomie. Do ich głośności i jakości dźwięku nie można się przyczepić. Rozmowom sprzyja stabilny i silny zasięg, na który nie miałem okazji narzekać.
W kwestii stabilności połączenia to samo mogę powiedzieć o Wi-Fi, GPS-ie i module Bluetooth. Każdy z nich bardzo sprawnie wychwytuje sygnał i przez cały czas utrzymuje stabilne połączenie i przesyłanie danych.
Umieszczenie czytnika linii papilarnych na boku urządzenia było genialnym posunięciem. W końcu to między innymi za ten element fani kochali smartfony Xperia. Czytnik znajduje się tam, gdzie zawsze mamy przycisk blokady ekranu, więc korzystanie z niego jest szalenie wygodne. Jeśli nie przypiszemy do niego odcisku palca, czytnik staje się bezużyteczny. Ten element nie potrafi nic więcej. Ekran można też odblokować poprzez szybkie, dwukrotne dotknięcie szybki, o ile taką opcję ustawimy.
Wydajność
Moto Z3 Play nie jest smartfonem, który ma zamiar bić się z czołówką rynku w bemchmarkach. Te wypadają solidnie, ale jednocześnie blado na tle flagowców. Czy ma to jakiekolwiek znaczenie? Oczywiście, że nie.
W codziennym użytkowaniu smartfon spisuje się wzorowo. Płynności animacji, szybkość otwierania aplikacji, czy przeglądanie Internetu na wielu otwartych kartach nie są dla Z3 Play żadnym wyzwaniem. Bez problemu uruchomimy filmy w wysokich rozdzielczościach lub dowolne gry mobilny. Do szczęścia nic więcej nie jest potrzebne.
W tabelach dodatkowo zostały umieszczone wyniki Moto Z2 Play.
Muzyka
W odtwarzaczu Muzyka Play Motorola zastosowała własny equalizer. Pozwala on na użycie kilku gotowych ustawień lub wprowadzenie własnego schematu za pomocą dostępnych suwaków.
Jakość odtwarzanej muzyki stoi na bardzo dobrym poziomie. To zdecydowanie najlepiej grający smartfon Motoroli. Muzyka jest odtwarzana głośno, z lekkim i przyjemnie brzmiącym basem, ładnymi i nie piszczącymi tonami wysokimi i dobrze wydzielonym środkiem. Wszystko jest tutaj na miejscu. Co prawda nie jest to poziom czołówki rynku w postaci flagowców LG, ale Z3 Play to muzycznie wysoka półka.
Tego samego nie można powiedzieć o głośniku zewnętrznym, będącym jednocześnie głośnikiem rozmów. Pomijając kwestie braku jakiejkolwiek jakości, brakuj też sporo głośności. O ile dźwięk dzwonka jest odtwarzany odpowiednio głośno, tak dźwięki multimediów są stosunkowo ciche i często trzeba korzystać z maksymalnej skali żeby usłyszeć np. filmik w serwisie społecznościowym.
Słuchawki dołączone do zestawu są przeznaczone wyłącznie dla fanów niskich tonów. Bas to jedyne co słyszymy i bardzo skutecznie zagłusza on wszystkie inne dźwięki. Instalacje audio z niektórych Golfów, czy innych Lanosów wywołujące drżenie asfaltu mogą się tutaj czuć lekko zawstydzone.
Aparat
Zgodnie z rynkowymi trendami Moto Z3 Play została uzbrojona w dwa aparaty. Drugi obiektyw służy tutaj głownie do rozpoznawania odległości pomiędzy obiektami oraz uzyskiwania efektu bokeh, czyli rozmytego tła.
Warto zaznaczyć, że Motorola nie stawia się w roli rynkowego giganta fotografii, ale też sukcesywnie poprawia osiągi swoich smartfonów. A to delikatnie usprawnią aplikację, a to dadzą coraz to lepszy obiektyw i rezultaty mówią same za siebie.
Aplikacja w smartfonach Motoroli to zawsze wyznacznik prostoty. Do wyboru mamy podstawowe opcje i kilka trybów na czele z manualnym oraz moim ulubionym – kolorem spotowym. Wybieramy w nim dotykając ekranu kolor, który ma być rejestrowany i na zdjęciu zostaje tylko on. Pozostałe barwy są zmieniane na czarno-białe.
Fotograficznie Z3 Play to najlepszy smartfon Motoroli na rynku. Ma w zasadzie wszystko, co potrzeba dla typowego mobilnego fotoamatora. Bardzo dobre odwzorowuje kolory, zdjęcia są szczegółowe, co widać np. na koronach drzew. Do tego aparat dobrze radzi sobie przy zdjęciach z bliskiej odległości, dzięki czemu możemy zrobić ładne fotografie kwiatków lub innych małych elementów z ładnie rozmytym tłem. Udało mi się nawet złapać pajęczynę. W nocy oczywiście szału nie ma, ale i tak zdjęcia są dużo lepsze niż się spodziewałem. To zasługa jasnego obiektywu. Widoczne na fotografiach ziarno, zniekształcenia oraz miejscowe braki ostrości są na poziomie akceptowalnym w aparacie smartfonu za niecałe 2 tys. zł.
Filmy nie wypadają już tak dobrze. Widoczny jest brak stabilizacji obrazu i drgania kadru są niemożliwe do opanowania przy nagraniach z ręki. Do tego pojawia się sporo ziarna, a poruszające się elementy często zamiast płynnie przesuwać się po kadrze nieprzyjemnie po nim przeskakują. Plus za to za dobrą jakość rejestrowanego dźwięku.
Akumulator i dodatkowy moduł ładujący
Większy ekran, a akumulator o tej samej pojemności co w Z2 Play. Czy to dobre posunięcie? Poprzedniczka bez większych problemów pozwalała na dwa dni pracy, a w połączeniu z cudownym modułem Turbo PowerPack można było z tego zrobić nawet i pięć dni. W Z3 Play już tak dobrze nie jest.
Akumulator wystarczał mi co najwyżej do rana kolejnego dnia. W tym czasie wykonywałem ok 20 minut rozmów, wysyłałem ok 50 SMS-ów, słuchałem muzyki przez godzinę i przez kolejną z małym hakiem przeglądałem Internet lub grałem w gry. Do tego miałem stale uruchomioną synchronizację poczty, pogody i komunikatorów, maksymalne podświetlenie ekranu oraz włączone Wi-Fi. Tutaj niestety mamy wyraźny krok w tył. Sytuację nieco ratuje dołączony moduł, ale nie jest on w stanie naładować akumulatora do pełna. Z jego pomocą smartfon działa przez ponad połowę kolejnego dnia.
Moduł ma dwa zastosowania. Może ładować akumulator smartfonu, wtedy jego własny szybciej się rozładowuje lub może utrzymywać stan naładowania z3 Play na tym samym poziomie. Wtedy Z3 Play w parze z nim faktycznie działa dłużej i zamiast rozładować się w okolicach godziny 16-17, robi to koło 21-22.
Podsumowanie
Motorola Moto Z3 Play to godny następca bardzo udanego smartfonu z 2017 roku. Poprawione zostało, niestety prawie, wszystko. Niestety, bo zepsuty został jeden z najmocniejszych elementów Z2 Play czyli akumulator. Mam wrażenie, że w Motoroli musieli wiedzieć, że skopali sprawę i dodatkowy moduł ładujący w zestawie znalazł się nie bez powodu. Oczywiście, zgadzam się z oficjalnym stanowiskiem producenta, że w ten sposób można klienta łatwo oswoić z modami i pokazać, że warto kupować kolejne, ale według mnie ten zabieg ma również drugie dno.
Pozostałe aspekty, to w zasadzie przede wszystkim dużo zalet. Bardzo ładny wyświetlacz, wzorowo wykonana obudowa, którą warto włożyć w pokrowiec jeśli nie chcemy mieć rys na tylnym panelu, a do tego bardzo dobra jakość dźwięku na słuchawkach i dobry, poprawiony względem poprzedniczki aparat. Wydajność nie jest z najwyższej półki, czego Motorola absolutnie nie neguje, ale też widać to dopiero w benchmarkach. Na co dzień smartfon pracuje bez zastrzeżeń.
Moto Z3 Play, patrząc na smartfony jakie pojawiły się na rynku w tym roku, konkuruje z Huaweiami – P20 Lite i Mate 20 Lite, LG Q7 i Samsungiem Galaxy A6+. W tamtym roku królem smartfonów ze średniej półki była Moto Z2 Play. W tym roku, póki co, najlepiej wypada A6+. To urządzenie kompletne wśród smartfonów do 2000 zł. Moto Z3 Play to jednak mocny konkurent, który dla wielu osób wygrywa z dwóch powodów – czystego Androida oraz gestów Moto. Każdy, kto się choć raz do nich przyzwyczaił nie będzie już chciał korzystać z innych rozwiązań. Dlatego też posiadacze Moto Z2 Play mogą bez wahania rozglądać się za wymianą smartfonu na nowy model. Z3 Play będzie tutaj bardzo dobrym wyborem.
Ocena końcowa 8,5/10
Wady:
- rozczarowujący akumulator,
- słaba jakość filmów,
- brak gniazda Jack 3,5mm,
- tylny panel bardzo łatwo się rysuje,
- wystający aparat nie każdemu przypadnie do gustu
- przeciętne wyniki benchmarków.
Zalety:
- bardzo dobre wykonanie,
- duży ekran bardzo dobrej jakości,
- wydajność zaprzecza wynikom benchmarków,
- dobra jakość dźwięku na słuchawkach,
- bardzo dobry aparat,
- moduł ładujący Moto Mod w zestawie,
- czytnik linii papilarnych na boku ekranu,
- udane przeniesienie gestów z czytnika linii papilarnych na belkę wyświetlaną na ekranie.