DAJ CYNK

Test telefonu Nokia E90 - cz.2

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Podsumowanie

Długo oczekiwany komunikator, Nokia E90, wzbudza na forach internetowych tyleż samo zachwytów, co i krytyki. Użytkownicy for podzielili się na dwa obozy - krytykujących , którzy próbują zaadaptować swój nabytek do zastosowań biznesowych i pochlebców, skupiających się na rozrywkowym podejściu do aparatu. Po sześciu tygodniach testu, telefon nie przekonał mnie do siebie. Jako zabawki multimedialne, lepiej sprawują się dużo mniejsze i lżejsze N95 i N93i. Od E90 oczekiwałem czegoś więcej. Liczyłem na stabilną pracę nad dokumentami, liczyłem na bardziej zaawansowaną przeglądarkę internetową i niestety przeliczyłem się. Podczas testów, gdy już odnalazłem jakiś pozytyw, pojawiała się po chwili jakaś poważna wada. Wśród wad sprzętowych szczególnie irytującą okazała się wada mikrofonu, męczy też ciągłe brudzenie się ekranu wewnętrznego.
E90 wydaje się być następcą Nokii 9500. Oby następca Nokii 9300i był bardziej udany.

Zestawienie najważniejszych zalet i wad urządzenia

Wady
- klawiatura dotyka ekranu wewnętrznego
- niewygodny wewnętrzny manipulator kierunkowy
- niepełna obsługa skrótów klawiaturowych
- duża masa i pękatość urządzenia
- brak wywoływania aplikacji aparatu fotograficznego przez klawisz spustu
- brak możliwości kopiowania treści witryn internetowych
- port miniUSB bez funkcji ładowania telefonu
- szum przy inicjacji połączenia i nagrywaniu
- niedoskonałe wyszukiwanie kontaktów
- brak ochrony obiektywu aparatu
- brak sprzętowej funkcji faksu

Zalety
- te same, w pełni funkcjonujące aplikacje na obu ekranach
- wygodne klawiatury
- wysokiej jakości aparat fotograficzny
- intuicyjny organizer
- wydajność urządzenia
- perfekcyjny ekran wewnętrzny, czytelność obu ekranów w różnych warunkach otoczenia
- bogactwo standardów transmisji
- konstrukcja zawiasów i jakość wykonania (metalowy szkielet)
- forma prezentacji stron internetowych
- wbudowany moduł GPS

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News