DAJ CYNK

Test telefonu Nokia Lumia 800

Mateusz Pakulski (Q!)

Testy sprzętu

Komunikacja / Internet

Transmisja danych realizowana jest w technologii HSPA+ (14,4 w dół oraz 5,76 Mb/s w górę) oraz Wi-Fi (b/g/n). Według zapowiedzi Microsoftu, w niedalekiej przyszłości ma zostać udostępniona dla Lumii 800 łatka, która pozwoli na udostępnianie transmisji danych z sieci komórkowej innym urządzeniom (tzw. tethering). Zabrakło tutaj możliwości podpięcia zewnętrznej pamięci masowej (USB on-the-go), jednak jest to pochodna braku wsparcia przez system obsługi pamięci masowej.

Przeglądanie sieci realizowane jest za pomocą systemowej, mobilnej wersji przeglądarki Internet Explorer 9 (Pocket IE), która radzi sobie z tym bardzo dobrze. Przede wszystkim działa ona bardzo szybko, bardzo ładnie renderuje strony oraz jest wygodna w obsłudze. Poprzez wielodotyk, manipulacja treściami jest niezwykle płynna i wygodna, jednak nie wszystko jest tu idealne. Problem stwarzają osadzone na stronach WWW media, czyli głównie filmy z serwisów YouTube oraz Vimeo - nie działają. Problemem jest brak wsparcia dla środowiska Flash. W zamian za to przeglądarka promuje język HTML5, który wciąż jest jeszcze mało popularny.

Sama przeglądarka przeszła kilka zmian, wśród których najbardziej widoczna jest zmiana położenia paska adresu z górnej części ekranu na dolny. Poza tym z paska z adresem usunięto skrót do menu z otwartymi kartami.

Problemem samego WP7 jest brak priorytetów dla rodzajów transmisji danych. W przypadku zasięgu sieci Wi-Fi, telefon powinien automatycznie się z nią łączyć, dezaktywując transmisję danych z sieci operatora. Tutaj nie znajdziemy takiej opcji i trzeba będzie przełączać się pomiędzy nimi ręcznie. Poza tym, jeśli już włączymy sieć Wi-Fi i wyłączymy podświetlenie ekranu, to po kilku minutach zostanie ona uśpiona, a pobieranie w tle (w przypadku większych plików) zatrzymane. Odblokowanie ekranu co prawda wznowi połączenie Wi-Fi, ale marne to pocieszenie.

Aparat

Wbudowany aparat o rozdzielczości 8 Mpix ma obiektyw o jasności f/2.2 oraz optykę Carl Zeiss Tessar. Obsługuje on funkcję autofokusa oraz geotagging, a wykonywane za jego pomocą kadry doświetla podwójna dioda LED. Możliwości tego zestawu uwalniamy za pomocą sprzętowego klawisza spustu migawki. Zanim jednak to zrobimy, w menu znajdziemy kilkanaście opcji do regulacji efektu końcowego, wśród których są m.in. sceny, balans bieli, czułość ISO, ekspozycja, kontrast, nasycenie, efekty oraz oczywiście rozdzielczość zdjęć (8 Mpix w formacie 4:3 oraz 7 Mpix w formacie 16:9). Wszystkie wprowadzone ustawienia i regulacje możemy zapisać jako domyślne.

Zdjęcia wykonane Lumią 800 robią wrażenie. Jedyne co można im zarzucić to nieznaczne ziarno, jednak pozostałe elementy zdjęcia są bez zarzutu. Wszystko, oczywiście, zależy od jakości oświetlenia, jednak w ciągu dnia bez problemu można wycisnąć z aparatu naprawdę wiele.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News