DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N82

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Gdy mapy są już ściągnięte, mimo wszystko warto jest akceptować prośby aplikacji o połączenie z Internetem przy starcie. Nie pochłania to dużo danych, za to znacznie przyspiesza działanie modułu AGPS. Standardowo aplikacja wymaga też ściągnięcia komunikatów głosowych. Wszystko do tej pory nie kosztowało więcej niż sama transmisja danych, gdy jednak zechcemy prócz przeglądania mapy strzałkami (bez zmian orientacji mapy zgodnej do kierunku ruchu), także zdecydować się na pełnowymiarową nawigację, czekać nas będą dodatkowe wydatki. Producent podzielił świat na regiony, dodatkowo każdy region jest podzielony na licencje, które związane są z różnymi kwotami zależnie od regionu i czasu na jaki potrzebujemy nawigacji. Podczas pisania tego testu stawki przedstawiały się następująco (Europa wschodnia, w tym Polska): 7 dni nawigacji kosztowało 23,66 zł, licencja 30-sto dniowa to już 29,13 zł, licencja jednoroczna to wydatek 218,72 zł, zaś trzyletnia kosztowała 255,18 zł (kwoty brutto). Od razu widać, że producentowi zależy tak naprawdę na tym, żeby klienci wybierali tylko wersję 30-sto dniową i trzyletnią, a licencje siedmiodniowa i roczna mają sztucznie zawyżone ceny. Szkoda, szczególnie w przypadku licencji siedmiodniowej, która za 9 zł netto byłaby hitem. Nawet jednak przy obecnych kwotach, oferta wydaje się być konkurencyjna, szczególnie ze względu na dostęp do map całego świata z poziomu samego telefonu. Na krótki wyjazd zagraniczny wystarczy trzydziestozłotowy wydatek, zamiast kilkuset złotych za licencję TomToma, czy innych pakietów nawigacyjnych.



Gdy nawigacja w pełnym słowa znaczeniu została już zakupiona, okazuje się być bardzo szybką i prostą w obsłudze. Wyszukiwarka adresów i obiektów działa błyskawicznie, samo zaś wyświetlanie mapy jest płynne, niezależnie od tego czy poruszamy się w trybie 3D, czy też jest włączony standardowy rzut z góry. Komunikaty głosowe w polskiej wersji są zrozumiałe i co bardzo istotne odczytywane w odpowiednich momentach. Ilość komunikatów wydaje się być mniej więcej po środku względem rozgadanej AutoMapy i powściągliwego TomTom-a. Początkowo odczuwałem pewien dyskomfort i odwracanie uwagi przez włączoną nawigację, ale była to jedynie kwestia przyzwyczajenia się do nowego brzmienia komunikatów, względem dotychczasowej aplikacji.



Osoby ze zmysłem majsterkowicza z pewnością docenią możliwość podłączenia dowolnego urządzenia wyjściowego za pomocą kabla TV. Dzięki temu nawigacja może być wyświetlana na dowolnie wielkim ekranie. Cieszy też automatyczna rotacja mapy będąca efektem działania wbudowanego akcelerometru. Na dłużą metę nawigacja wygodniejsza była przy pionowym ustawieniu ekranu (widoczny jest wtedy większy fragment trasy). Niestety nie miałem możliwości przetestowania GPS-u na prawdziwie długiej trasie. Dwugodzinna trasa pozwoliła na równoległe słuchanie muzyki i sprawdzanie poczty, bez nagłej śmierci baterii. Telefon jeszcze z zapasem mocy podłączałem wieczorem do ładowarki.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News