DAJ CYNK

Test telefonu Nokia N96

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Dołączone do zestawu słuchawki oferują przeciętne brzmienie. Producent nie zatrzymuje nas jednak przy standardowym zestawie. Po pierwsze, telefon ma gniazdo słuchawkowe typu JACK o standardowej średnicy 3,5 mm. A po drugie, w zestawie znajduje się pilot z mikrofonem, będący też przelotką dla gniazda JACK. Dzięki temu rozwiązaniu słuchając muzyki z innych słuchawek niż standardowe, nie stracimy możliwości rozmowy w trybie zestawu słuchawkowego. Pilot zawiera szereg niezbędnych przycisków: pauza/play, stop, następny/poprzedni utwór, odbieranie/zakończanie połączenia. Mamy też przyciski regulacji głośności i blokadę przycisków pilota. Krótko mówiąc - perfekcja.



Nokia poprawiła aplikację obsługującą radio. Wydawać by się mogło, że w tej materii nie można już odkryć niczego nowego. Tymczasem producent postanowił połączyć radio analogowe z cyfrowym. Nie chodzi tu o automatyczne strojenie stacji na podstawie danych pobranych z sieci (to w końcu już było) - podczas uruchamiania radia do wyboru mamy radio analogowe i cyfrowe. To drugie połączone jest z rozbudowaną bazą stacji internetowych - po wyborze interesującej nas pozycji cieszyć możemy się idealną jakością dźwięku w każdej lokalizacji (do której dociera WiFi lub zasięg 3G).



Ze względu na odchylany "stojaczek" i wydajne głośniki, telefon Nokii odsunął na bok iPhone’a, który do tej pory bardzo często funkcjonował u mnie właśnie jako radio internetowe. Do pracy radia analogowego również trudno się przyczepić - dobrej jakości sygnał łapie ono nawet jeśli podłączyć do gniazda słuchawek sam tylko pilot multimedialny. Działanie radia i odtwarzacza muzycznego przedstawia poniższy film:



Zdjęcia i filmy

To już było - taka myśl przemknęła przez głowy wszystkich miłośników Nokii, którzy spodziewali się po następcy N95 kolejnej porcji megapikseli. Jednak nie, Nokia postanowiła poczekać - dała ponownie 5 Mpix, dołożyła obiektyw o mniejszym zakresie ogniskowych i do tego znów zapomniała mechanizmie chroniącym obiektyw przed zadrapaniem. Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że N96 robi słabe zdjęcia. Telefon broni się przed konkurencją. Broni się jednak dużo słabiej niż dotychczasowe modele serii N z matrycą 5 Mpix. Zmieniona ogniskowa obiektywu (spadła z 5.6 do 5.2) zdradza, że Nokia zastosowała w telefonie matrycę o mniejszej powierzchni niż zwykle. W praktyce oznacza to bardziej rozmyte zdjęcia, gubienie detali i słabsze przejścia tonalne niż te, z którymi można mieć do czynienia w Nokiach N95, N95 8GB i N82. Gdy dołożyć do tego dostępne od czwartego kwartału 2008 roku telefony z matrycami 8 Mpix, działanie Nokii wydaje się być co najmniej nierozsądne.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News