Podsumowanie
Pierwszą generację Samsunga Galaxy A5 wspominam z mieszanymi uczuciami. Smartfon był ładny, miał dobry ekran, przyzwoitą wydajność, ale nie porwał mnie jakością dźwięku i mocno przeszkadzał mi krótki czas działania na pojedynczym ładowaniu. Galaxy A5 w wersji na rok 2016 urzeka perfekcyjnie wykonaną obudową i bezkonkurencyjnym w swojej półce cenowej ekranem. Wydajność zastosowanych podzespołów stoi na bardzo dobrym poziomie, ale w ostatniej chwili uratowała to aktualizacja oprogramowania, bez której nie obyłoby się bez słów krytyki. Do tego dochodzi dobry aparat i wręcz genialny akumulator, który nie tylko oferuje dobre czasy działania na pojedynczym ładowaniu, ale też bardzo ułatwia życie funkcją szybkiego ładowania. Po przeciwległym biegunie pozostają problemy z utratą zasięgu i niezbyt porywająca jakość dźwięku na słuchawkach.
Zakup Samsunga Galaxy A5 2016, to obecnie wydatek rzędu 1400 zł. Pomimo różnicy w cenie stawiać należy go w jednym rzędzie z testowanym przeze mnie ostatnio HTC One A9. Wybór nie jest prosty, bo Samsung oferuje lepszy ekran i akumulator, a także nieznacznie lepszy aparat. HTC, to z kolei muzyka z najwyższej półki, subiektywnie przyjemniejsza w użytkowaniu obudowa, a także sprawniejsze działanie i ładniejsza nakładka systemowa. Gdyby ich cena była jednakowa, stawiałbym mimo wszystko na HTC, ale przy obecnej sytuacji, dużo lepszym wyborem będzie Samsung.
Ocena końcowa, obcięta głównie przez problematyczny zasięg to 7/10.
Wady: