DAJ CYNK

Test telefonu Samsung Galaxy S4 zoom

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Aparat fotograficzny

Kluczową cechą Galaxy S4 zoom jest aparat fotograficzny z matrycą BSI (tzw. tylna iluminacja, wielkość sensora to 1/2.33") o rozdzielczości 16 Mpix. Bardzo porządny jak na standardy smartfonowe sensor uzupełnia wysuwany, stabilizowany optycznie obiektyw o ogniskowej 4.3 - 43 mm (24 - 240 mm w przeliczeniu na mały obrazek, maksymalny otwór przysłony F/3.1 - F/6.3). Przy szerokim kącie obiektyw zwiększa grubość urządzenia do 4,5 cm, a przy maksymalnym zoomie uzyskamy wynik 6 cm - nie jest to wiele. Galaxy Camera rozrasta się do aż 9,3 cm, tam jednak producent zaoferował zakres aż 23 - 483 mm i to przy większej jasności. Wciąż jednak oferowany przez Galaxy S4 zoom zakres należy ocenić jako bardzo trafiony - 24 mm dla szerokiego kąta nie są takie znowu pewne nawet w przypadku zaawansowanych kompaktów. Poradzimy sobie zarówno w niewielkich pomieszczeniach, jak i mamy konkretne przybliżenie. Pracę aparatu fotograficznego wspomaga ksenonowa lampa błyskowa (zaskakująco skuteczna i zarazem neutralna dla kolorystyki zdjęcia) i dioda usprawniająca pracę autofokusa. Kultura pracy mechanizmu modułu fotograficznego nie wzbudza zastrzeżeń - zarówno ostrzenie, jak i zoom działają bardzo cicho i szybko. Wyjątkowo celny jak na smartfonowe standardy autofocus to dodatkowe punkty dla Galaxy S4 zoom.



Jakość zdjęć nieco różni się od tych uzyskiwanych za pomocą Galaxy Camera (pomimo tej samej matrycy). Samsung dopracował algorytmy odszumiania i wyostrzania, wpływ na nieco lepszy końcowy efekt miał też nowy obiektyw. W efekcie zdjęcia mają mniej przebarwień i zachowywany jest minimalnie wyższy poziom detali. Bez ryzyka możemy stosować ISO do 400, ale i część zdjęć wykonanych bez lampy z ISO rzędu 1250 okazała się akceptowalna do publikacji / wywołania. Ot standard dla kompaktów za kilkaset złotych. Pamiętajmy jednak, że tym razem ten kompakt wbudowany jest w telefon, a nie tylko Android zainstalowany został w kompakcie (Galaxy Camera). I jak na telefoniczne standardy, są to jakościowe wyżyny. Może i 13-megapikselowy Galaxy S4 zaoferuje nam wyższy poziom odwzorowania detali, ale nie sposób porównywać kadrowania zdjęcia do prawdziwego, dziesięciokrotnego optycznego zoomu i to ze stabilizacją, a niewielkiej diody do ksenonowej lampy błyskowej.

Menu aparatu przesycone jest rozmaitymi funkcjami i warto je dokładnie przejrzeć przed pierwszymi fotograficznymi próbami. Aparat włączyć możemy przytrzymując dłużej spust migawki, albo ciekawiej - obracając w dowolnym miejscu menu Zoom Ring, czyli pierścień zoomu wokół obiektywu. Ta druga opcja wywołuje skróconą listę trybów: automatyczny, upiększanie twarzy (bardzo efektowny, po zrobieniu zdjęcia wyświetlają się suwaki regulacji wygładzania twarzy, powiększania oczu i wyszczuplania twarzy), pocztówka (zdjęcia krajobrazowe z podbitymi kolorami nieba i drzew), makro, animowane zdjęcie (animacja w której tło jest statyczne, a wybrane elementy poruszają się), nocny (nakładana jest na siebie seria zdjęć co pozwala na skuteczniejszą redukcję szumu) i galerię. Pierścieniem wybieramy tryb i zatwierdzamy go spustem migawki na prawym boku telefonu. W standardowym menu aparatu mamy cztery główne tryby pracy: Automatyczny, Smart, Ekspert i Mój tryb.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News