DAJ CYNK

Test telefonu Samsung Galaxy S4 zoom

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Z bardziej fotograficznych gadżetów, na pulpit trafił widżet Camera Studio, agregujący w jednym miejscu wszystkie aplikacje związane z aparatem fotograficznym. Inne dodatki Samsunga nie bardzo mnie przekonały. Od wiosny S Tłumacz wciąż jest bezużyteczny dla polskich użytkowników - nie potrafi tłumaczyć z lub na język polski. Nie skorzystamy również z S Voice, elektronicznego asystenta, o ile nie władamy biegle językiem angielskim. Zaginął gdzieś chwalony przeze mnie wcześniej Czytnik optyczny, który rozpoznaje kody QR, jak i też potrafi wykryć tekst na zdjęciu i skopiować tenże do schowka - taki kieszonkowy OCR. Dziwnym trafem zabrakło go w foto-smartfonie Samsunga. Jeśli mamy znajomych, którzy również sprawili sobie nowego Samsunga możemy skorzystać z funkcji Group Play i pokazywać na ekranie ich telefonów te same multimedia, które widzimy na własnym wyświetlaczu. W tym trybie nasz telefon zamienia się w mobilny hot spot, do którego przyłączane są kolejne urządzenia, z użyciem NFC na potrzeby parowania. Samsung Link zastąpił dotychczasowy AllShare, dodając możliwość przeglądania plików również zapisanych w chmurze.

Gdy już przy telewizorach jesteśmy, nie sposób zapomnieć o Samsung WatchON, czyli aplikacji rekomendującej aktualnie trwające programy telewizyjne i... umożliwiającej sterowanie telewizorem, dekoderem czy kinem domowym. Niestety aplikacja nie jest równie przyjazna jak rozwiązanie z Galaxy Note 10.1, Xperii Tablet Z czy HTC One. Program za bardzo jak na mój gust skupia się na rekomendowaniu treści (robi to nieudolnie), a za mało widoczny jest sam pilot. Szczęśliwie pilot zdalnego sterowania dostępny jest również wśród widżetów ekranu blokady i tam ma przyjemnie uproszczoną formę. Rzeczywisty zasięg pilota, zależnie od sprzętu wynosi od 2 do 4 metrów, nie jest więc specjalnie duży, wystarczający jednak by za jednym zamachem wyłączyć całą kolumnę telewizorów danego producenta w centrum handlowym. Wśród miłych dodatków Samsunga nie zabrakło funkcji Adapt Soud, czyli możliwości dopasowania jakości dźwięku do naszego słuchu i zastosowanych słuchawek, Samsung zrezygnował natomiast z funkcji Wiele okien, czyli dodatkowego paska skrótów na lewym boku ekranu.

Obsługa gestów nie jest tak rozbudowana, jak w modelu S4, wciąż jednak Samsung oferuje nam kilka praktycznych udogodnień. Jeśli chcemy szybko wyciszyć dzwonek połączenia lub odtwarzane multimedia, wystarczy obrócić telefon ekranem do stołu. Przyłożenie telefonu do twarzy po uprzednim wejściu na dany kontakt powoduje automatyczne nawiązanie polączenia. Smartfon pozostawiony na jakiś czas będzie wibrował po wzięciu go do dłoni jeżeli są nieodebrane połączenia lub nowe wiadomości. Nie zabrakło znanego ze starszych konstrukcji powiększania i pomniejszania treści (np. zdjęć) poprzez obracanie telefonu w kierunku przód-tył, przytrzymując jednocześnie dwa palce na ekranie - dla mnie mało to wygodne. Możemy też powiększyć obraz, przytrzymać go palcem i zacząć obracać telefonem by zacząć poruszać się po powiększonym obszarze zdjęcia - to również bardziej ciekawostka. Smart stay dopilnuje by nie marnowała się energia - jeśli przestaniemy patrzeć na wyświetlacz, ten wygasi się. Jest też inteligentny obrót, w którym obraz obraca się zgodnie z położeniem twarzy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News