DAJ CYNK

Test telefonu Samsung Galaxy Xcover 4

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu



Aparat

Aplikacja aparatu nie została przeładowana nadmiarem funkcji, dzięki czemu jest przejrzysta i bardzo prosta w użytkowaniu. Przesuwając ekran w prawo mamy dostęp do dostępnych trybów, a w drugą stronę znajdziemy dostępne filtry i efekty. W rogu ekranu znajdziemy skrót do Ustawień, gdzie zmienimy podstawowe parametry, takie jak rozdzielczość zdjęć i filmów, geotaging czy samowyzwalacz.



Jakość zdjęć jest bardzo nierówna. Wystarczą minimalnie gorsze warunki oświetleniowe, delikatny ruch ręką i zdjęcie nam nie wyjdzie. Jeśli już trafimy na odpowiedni moment, fotografie wychodzą całkiem przyzwoite. Ostre i ze sporą ilością szczegółów na pierwszym, jak i dalszym planie. Problemem są kolory, które nawet w bardzo dobrych warunkach wyglądają na wyblakłe, wręcz wyprane.



Problematyczne są również ujęcia obejmujące niebo. O ile tylko nie będzie na nim dużych, wyraźnie widocznych chmur, to niebo zmieni się w prześwietloną plamę. Oczywiście jeśli tylko ustawimy pomiar ostrości na samym niebie, to wszystkie obiekty na ziemi będą bardzo ciemne. Problematycznie wypadają też zdjęcia z bliskiej odległości. Odpowiednie uchwycenie ostrości z odległości kilku centymetrów bywa bardzo trudne. Jeśli uda nam się tej sztuki dokonać, to efekty potrafią być zadowalające.



Dużym zaskoczeniem była dla mnie jakość filmów, szczególnie na tle nienajlepszych zdjęć. W zasadzie poza dużym drganiem obrazu spowodowanym brakiem stabilizacji obrazu oraz chwilową utratą ostrości przy szybszym przesunięciu kadru nie ma do czego przyczepić się w smartfonie tej klasy. Bardzo pozytywnie wypada ilość rejestrowanych szczegółów, szczególnie na dalszym planie. Nagrania są płynne, a odwzorowanie kolorów choć wciąż dalekie od ideału, jest lepsze niż w przypadku zdjęć.

Akumulator

Ogniwa o pojemności poniżej 3000 mAh są od pewnego czasu uważane za zbyt małe dla dzisiejszych smartfonów. W praktyce jednak wszystko zależy od konkretnego urządzenia, jego procesora oraz wielkości i rozdzielczości ekranu. W jednym będą w stanie rozładować się w ciągu 8-10 godzin, a w innym, takie jak Xcover 4, pozwolą na pracę przez 1,5 - 2 dni. Dziennie przy 20-30 minutach rozmów, 40-50 SMS-ach, 1-2 godzin muzyki, 30-40 minutach Internetu, z maksymalnym podświetleniem ekranu, stałą synchronizacją pogody, poczty i komunikatora spokojnie mogłem nie ładować smartfonu w nocy i rano miałem jeszcze powyżej 30% akumulatora. Pozostała energia bez większych problemów wystarczała na kolejne pół dnia pracy. Osoby, które nie potrzebują stałej synchronizacji poczty i komunikatora oraz odpowiednio sterujące podświetleniem ekranu będą w stanie bez większych wyrzeczeń ładować akumulator co 2-3 dni.





Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News