DAJ CYNK

Test telefonu Samsung SGH-G600

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Klawiatura

Zarówno przyciski funkcyjne, jak i numeryczne stosownie pokaźne rozmiary, co jest zasługą dwubryłowości telefonu. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest umieszczenie dwóch metalowych sztabek oddzielających w pionie bloki cyfr. Praktycznie uniemożliwiają one jednoczesne naciśnięcie dwóch sąsiadujących w poziomie przycisków. Trik ten skutecznie zmniejsza ilość pomyłek podczas wprowadzania tekstu.

Klawiatura wymaga przyzwyczajenia w przypadku osób, które wcześniej korzystały z telefonów Sony Ericssona czy Nokii. Podstawowym hamulcem, który czuje się od razu, jest naciśnięcie klawisza gwiazdki (przy włączonym T9). Za pierwszym razem zamiast dużych liter uzyskujemy cyfry, dopiero kolejne jego naciśnięcie daje dużą literę. Z reguły wielkie litery częściej przydają się niż cyfry, ale cóż, programiści byli najwyraźniej innego zdania. Zapewniam jednak, że bez trudu da się do tego przyzwyczaić. Nieco inne ulokowanie spacji i zmiana wariantu słowa w T9 za pomocą klawisza zera, są do przełknięcia znacznie szybciej.



Na przednim panelu, tuż poniżej okrągłego manipulatora kierunkowego, umieszczono duży przycisk "C" służący do kasowania. Oddzielenie tego przycisku od bloku numerycznego oraz podniesienie ramki manipulatora kierunkowego sprawiają, że przypadkowe skasowanie czegokolwiek nie wchodzi w rachubę. Podświetlenie klawiatury numerycznej jest wzorcowe, klawiatury funkcyjnej nieco słabsze, ale w dalszym ciągu spełniające swoją funkcję.

Dwa dodatkowe przyciski : spustu aparatu i przyciski regulacji głośności, rozmieszczone na bokach obudowy, są dobrze wyczuwalne i co ważne nie ścierają się (trzymiesięczny test). Szkoda tylko, że przycisk spustu aparatu fotograficznego nie jest podświetlony, co spotkać można w fotograficznych telefonach Nokii i Sony Ericssona.

Ekran

Trudno na oko stwierdzić, że mamy do czynienia z ekranem o przekątnej 2,2 cala, a nie 2,4 cala. Jest to zasługa ciemnej ramki wokół wyświetlacza, która optycznie powiększa jego powierzchnię. Zastosowana przekątna to i tak zwykle więcej niż oferuje konkurencja w tym przedziale cenowym. Komfort pracy względem ekranów o przekątnej 2 cali i mniejszych jest nieporównywalnie wyższy - nawet jeśli znalazła się w nich ta sama rozdzielczość (240 x 320 pikseli). Ekran wyświetla ponoć 16 mln kolorów, jednak na żywo wypada on słabiej pod względem kolorystyki niż ten w Sony Ericssonie K850i, z paletą 256 tys. kolorów. Ekran Sony Ericssona oferuje znacznie większe nasycenie barw i o wiele lepszy kontrast. Być może to tylko brak odpowiednich tematów uszczupla możliwości G600, ale dodając do tego mizerną czytelność w ostrym słońcu, trzeba wziąć poprawkę na to, że ekran testowanego Samsunga nie jest rynkowym szczytem możliwości.



Na plus należy zaliczyć diodę światłoczułą, która dynamicznie reguluje jasność podświetlenia ekranu. Czasem regulacja ta bywa jednak irytująca. Reakcja na zmiany oświetlenia jest bardzo szybka, wręcz za szybka. Zauważalne to jest na przykład gdy przeglądamy menu telefonu idąc - ekran co chwila rozbłyska i momentalnie przygasza się, jeśli tylko dioda znajdzie się na chwilę w cieniu lub silniejszym oświetleniu. Automatyczna regulacja podświetlenia jest w razie potrzeby możliwa do wyłączenia w menu ustawień.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News