DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson Vivaz

Karol Wirkowski (vinc)

Testy sprzętu

Obsługa aparatu za pomocą dotyku jest bardzo intuicyjna. Wszystkie elementy są logicznie i przejrzyście poukładane. Sam interfejs jest przezroczysty, a co za tym idzie nie traci się z oczu obrazu z aparatu. Wątpliwości można mieć co do pasków przewijania, które są ciężkie do wyczucia palcem, a kinetyczne przewijanie działa często z opóźnieniem. Vivaz zaskakuje szybkością wykonywanych zdjęć. Autofokus bardzo szybko dostosowuje ostrość, aparat lotem błyskawicy rejestruje ujęcie by po bardzo krótkiej chwili widać było podgląd wykonanego zdjęcia. Tak szybkie działanie aparatu nie odbywa się kosztem jakości. Vivaz pod tym względem oferuje genialne odwzorowanie barw, bardzo dużą szczegółowość oraz świetne parametry odszumiania. Wszystko zmienia się podczas gdy warunki oświetleniowe nie stwarzają pola do wykonywania zdjęć. Przy tak dobrym aparacie przydałaby się lampa ksenonowa, która pozwoliłaby na wykorzystanie możliwości drzemiących w tym małym telefonie. W Vivazie jej zabrakło i trzeba powiedzieć wprost, że nie da się wykonać dobrego zdjęcia w pomieszczeniach oraz po zmroku na podwórzu.

Kamera

Od czasu wejścia na rynek pierwszego telefonu, który oferuje nagrywanie w HD (1280 x 720 pikseli) minął już rok. Telefonem tym był Samsung Omnia HD. Niestety mimo oferowanej rozdzielczości telefon rozczarowywał niską jakością dźwięku oraz obrazu. Nie zmienia to faktu, że był to przełom, który w pewnym stopniu wyznaczył nowy standard. Dłużny nie zamierza też być Sony Ericsson, który w modelu Vivaz również udostępnił możliwość wykonywania filmów w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli. Mimo, że telefon został zaprezentowany długo po wspomnianym Samsungu i tak udało mu się przyciągnąć dużą uwagę odbiorców.To pierwszy telefon nagrywający filmy jakości HD, który posiada ciągły autofokus podczas nagrywania wideo. Funkcja ta pozwala na wyraźne nagrywanie obiektów, które znajdują się bardzo blisko jak i daleko podczas jednego nagrania. W praktyce wygląda to tak, że ostrość zostanie dostosowana do obiektu znajdującego się blisko kamery, a gdy kamera zostanie wycelowana na obiekt znajdujący się dalej na przykład 50 metrów, to Vivaz ustawi ostrość odpowiednią dla tego obiektu. Jest to dość podstawowa funkcja w kamerach, bardzo przydatna przy kręceniu filmów, ale niemal niedostępna dotąd w telefonach.

Podobnie jak Omnia HD tak i Vivaz nagrywa filmy w najwyższej rozdzielczości z prędkością 24 klatek na sekundę, ale te wykonane Sony Ericsson-em są bardziej płynne oraz mają lepsze odwzorowanie kolorów. Największym zarzutem względem produktu Samsunga była marna jakość dźwięku rejestrowana podczas nagrywania. W przypadku testowanego telefonu producent nie popełnił takiego błędu - jakość jest bardzo dobra, a odgłosy znajdujące się bliżej nie zagłuszają tych oddalonych. Podsumowując, Vivaz wydaje się lepszą propozycją dla osób, którym zależy na jakości nagrań wideo wykonywanych telefonem. Porównanie nagrań z obu telefonów znajduje się na końcu testu.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News