DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson Vivaz

Karol Wirkowski (vinc)

Testy sprzętu

Filtrowanie zdjęć odbywa się na kilka sposobów: według daty wykonania, wykonanych telefonem, Tag-ów, albumów internetowych oraz zdjęcia wykonane innym aparatem. Nieskomplikowana galeria działa płynnie. W trybie poziomym uzyskuje się dostęp do skrótów, gdzie między innymi można przesłać zdjęcie, ustawić jako tapetę, edytować bądź przypisać do kontaktu. Oczywiście istnieje możliwość przeglądania zdjęć jako pokaz slajdów.

Dzięki zakładce muzyka wszystkie pliki muzyczne w telefonie posegregowane są według odpowiednich profili (wykonawcy, albumy, utwory itp.).



Odtwarzacz muzyki jest dużo ładniejszy niż standardowy znany z S60 v5, ale równie prosty w obsłudze. Obsługa sprowadza się do podstawowych czynności - stop, play, pause i przewijaj. Dodatkowo można włączyć powtarzanie oraz losowe odtwarzanie. Bezpośrednio z odtwarzacza można wysłać plik w wiadomości lub opublikować w Internecie. Oczywiście odtwarzacz można zminimalizować i słuchać muzyki w tle. Niestety nie ma możliwości zmiany skórki odtwarzacza oraz ustawień equalizera - nawet domyślnych.

Jak już zdążył przyzwyczaić Sony Ericsson w swoich telefonach, Vivaz został wyposażony w radio FM z funkcją RDS. Ilość jednocześnie zapisanych stacji radiowych wynosi maksymalnie 20. Identycznie jak w przypadku odtwarzacza muzycznego, też działa w tle po zminimalizowaniu. Zabrakło autostrojenia do najlepszej częstotliwości aktualnie słuchanej stacji radiowej.

Vivaz oferuje dobrą jakość dźwięku na słuchawkach. Pod warunkiem, że nie będą to słuchawki z wyposażenia zestawu Vivaz-a. Zmiana słuchawek nie powinna stanowić problemu w związku z łączem JACK 3,5 mm. Mimo braku korektora dźwięku, Vivaz cechuje się neutralnością odtwarzanego dźwięku - tony wysokie i niskie są zrównoważone. Największą bolączką jest głośność, której po prostu brakuje. Ostatnia zakładka kryje dostęp do plików wideo w telefonie, ale również dodatkowo znajduje się tu aplikacja odpowiedzialna za bezpośrednie oglądania filmów w serwisie YouTube. Pliki wideo zostały podzielona na wykonane kamerą w telefonie oraz wgrane z innego źródła.

Odtwarzacz filmów analogicznie jak odtwarzacz muzyki jest prosty i przejrzysty. Filmy odtwarzać można w pionie i poziomie, ale tylko w trybie pionowym działa przybliżanie obrazu. Przewijanie odbywa się bez możliwości podglądu. Interfejs odtwarzacza jest przezroczysty, a co za tym idzie nie jest uciążliwy podczas korzystania. Obsługiwane formaty kowodania wideo, to między innymi MPEG4, H.263, H.264, WMV i RealVideo. Niestety zabrakło w standardzie wsparcia dla DivX i XviD, lecz ten brak Sony Ericsson rozwiązał programem MediaGo. Dzięki tej aplikacji można skonwertować dowolny plik do formatu obsługiwanego przez telefon. Dodatkowo należy pamiętać, że Vivaz jest smartfonem, a co za tym idzie można zainstalować alternatywny odtwarzacz, który wspiera DivX i XviD.

Vivaz posiada łącze TV, które można wykorzystać do podłączenia telefonu do telewizora. Niestety na wyposażeniu zestawu nie znalazł się odpowiedni kabel, który należy zakupić oddzielnie. Radzę przemyśleć zakup takiego kabla, ponieważ telefon przesyła obraz w formacie 16:9, ale w rozdzielczości tylko 640 x 360 pikseli. Wobec tego, tą metodą na TV nie ma możliwości obejrzenia w pełnej rozdzielczości, nagranych filmów w HD telefonem.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News