DAJ CYNK

Test telefonu Sony Ericsson XPERIA Play

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Pomiędzy wszystkimi tymi przyciskami producent zdecydował się dodatkowo na umieszczenie dużego, podwójnego pola dotykowego, służącego jako pomocnicze manetki kierunkowe. Przydają się jedynie w wybranych grach, przede wszystkim w tych, w których poruszamy się postacią w pierwszej (typu Quake) lub w trzeciej perspektywie (typu Tom Raider). Całość dopełniają schowane za ekranem duże przyciski L i R. Strzałki i przyciski podstawowe umieszczone są dość blisko ekranu, więc kobiety o długich paznokciach powinny o XPERII Play raczej zapomnieć. Dla reszty społeczeństwa panel kontrolny odznaczać będzie się wysoką ergonomią - niedostępną w żadnym innym telefonie.

Wiadomości i rozmowy

Jakość rozmów realizowanych za pomocą XPERII Play poprawia dodatkowy mikrofon umieszczony z tylu obudowy, który odpowiada redukcję szumów otoczenia. Anteny telefonu umieszczone są nie w dolnym, lecz w górnym biegunie telefonu. Podczas testów nie zauważyłem w związku z takim ich ułożeniem żadnych utrudnień (w przeciwieństwie do XPERII Arc). Rozmowy charakteryzują się przyzwoitą jakością, choć jak na mój gust przydałby się nieco mocniejszy głośnik. Książka telefoniczna jest poprawna, pełna możliwości synchronizacji i dodatkowych pól, ale niestety - pozbawiona funkcji SmartDial. Głośność dzwonków telefonu jest nieco wyższa niż w Desire HD. Dźwięk płynący z głośników stereo jest przy tym bardzo czysty i można się w nim doszukać nawet basów. Podczas testów miałem wrażenie, że choć w grach głośniki są bardzo głośne, to jednak na potrzeby dzwonków wydają się być nieco przyciszone, a szkoda. Wciąż jednak dzwonki z XPERII Play mają dużą, najzupełniej wystarczającą głośność.

Pod względem pisania SMS-ów i MMS-ów XPERIĘ Play da się lubić. Ekran jest co prawda nieco mniejszy niż ten w XPERII Arc, a pękata obudowa nie ułatwia życia, dalej jednak można mówić o bardzo wygodnej ekranowej klawiaturze QWERTY. Pisze się szybko, a automatyczna korekta pisowni czyni cuda. Wiadomości poukładane są w czaty, a przychodzące zdjęcia po dotknięciu wyświetlają się automatycznie na pełnym ekranie z możliwością zoomowania.



Telefon testowałem z nową wersją oprogramowania, wyposażoną w rozbudowane opcje synchronizacji z Facebookiem, pod komercyjną nazwą Facebook inside Xperia. W skrócie, wiele czynności związanych z Facebookiem dokonywać możemy bez wchodzenia do dedykowanej aplikacji (np. w galerii zobaczymy też facebook’owe zdjęcia znajomych). O wiele ważniejszą jednak łatką jaką przyniosła nowa wersja Androida 2.3.3 Gingerbread jest wreszcie w pełni poprawna obsługa kont Microsoft Exchange (także bez podania nazwy domeny podczas konfiguracji). Tym samym wadę zauważoną przeze mnie w XPERII Arc udało się Sony Ericssonowi usunąć (zarówno w XPERII Arc, jak i Play). Za obsługę załączników w formatach MS Office oraz PDF-ów odpowiada OfficeSuite - niestety, podobnie jak w XPERII Arc aplikacja nie pozwala na edycję dokumentów bez uprzedniego dokupienia licencji.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News