DAJ CYNK

Test ultrabooka Huawei Matebook X

orson_dzi

Testy sprzętu

Podsumowanie



Matebook X to całkiem udany debiut Huaweia na rynku ultrabooków. Komputer jest bardzo ładny, genialnie wykonany, oferuje duży i bardzo dobry wyświetlacz oraz dobrą wydajność, która z powodzeniem wystarcza do bardzo komfortowej, codziennej pracy. A do tego bez większych problemów uruchomimy mniej wymagającą grę podczas chwilowej przerwy. Listę zalet uzupełnia wygodna klawiatura, czytnik linii papilarnych oraz wygodny touchpad.

Problemem jest niestety akumulator. Jeśli wyjdziemy z domu bez solidnego powerbanku lub naładowania laptopa, to bardzo szybko nasz dzień pracy może się zakończyć. To w zasadzie jedyny powód, który odwiódłby mnie od zakupu Matebooka X i skierował w stronę dużo lepszej pod tym względem konkurencji. Drugim poważnym minusem jest brak standardowych portów USB. Ale dla chcącego nic trudnego i np. myszkę zawsze można podłączyć do portu USB typu C za pomocą dodatkowej przejściówki. To dużo lepsze rozwiązanie od dodatkowego pudełka podpiętego do komputera.

Huawei Matebook X nie jest tani, ale jednocześnie nie kosztuje więcej od swoich bezpośrednich konkurentów, do których możemy zaliczyć m.in. Lenovo Yogę 520 lub Asusa Zenbook UX430UN. O ile tylko niezbyt wytrzymały akumulator nie stanowi problemu, to zdecydowanie jest to godna uwagi propozycja.

Ocena końcowa: 8/10

Zalety:

  • cienka, ładna, bardzo lekka i genialnie wykonana obudowa,
  • bardzo dobry wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości i proporcjach 3:2,
  • wysoka wydajność w codziennej pracy,
  • wygodna, ładnie podświetlana klawiatura,
  • czytnik linii papilarnych,
  • wygodny touchpad,
  • bezgłośna praca,
  • funkcjonalna przejściówka w zestawie,
  • dobra jakość dźwięku na głośnikach.

Wady:
  • słaby akumulator,
  • brak standardowych portów USB,
  • throttling procesora podczas dużego obciążenia,
  • tylko jeden port USB typu C ładuje akumulator,
  • momentami zbyt czułe klawisze znaków specjalnych,
  • delikatnie palcująca się obudowa.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News