DAJ CYNK

Recenzja XGIMI H1 – Xiaomi świata projektorów z nagłośnieniem Harman Kardon

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Smart-projektor?

Smart TV zaszyte w projektorze może być fajne, a może być tylko balastem udającym więcej, niż w rzeczywistości jest. Z tym drugim przypadkiem do czynienia miałem recenzując androidowego Philipsa, któremu zdecydowanie brakowało mocy obliczeniowej, w H1 spotkałem hybrydę. Zdecydowanie interfejs jest o niebo lepszy niż u Philipsa, a pomimo braku spolszczenia nikt raczej nie będzie miał problemów z obsługą. Jeśli ktoś jednak liczy na Android TV znanych z przystawek telewizyjnych czy telewizorów Sony, to rozczaruje się.

Nie ma tutaj sklepu Google’a, lecz nieautoryzowany jego zamiennik, a właściwie jakiej aplikacji VoD bym nie instalował, to nie chciała ona dobrze działać z… Androidem 5.1 i brakiem dotykowego ekranu. Umówmy się, XGIMI to maszynka, która bez trudu poradzi sobie z uruchamianiem filmów z napisami puszczanymi z pendrive’a czy dysku twardego, poradzi sobie też od biedy z YouTube’em, ale nie łudźmy się, że znajdziemy tutaj choć cień smartfonowych możliwości Androida. To bardziej interfejs czerpiący swoją szybkość z mocno zakamuflowanego Androida, a właściwie źródło multimediów podłączamy.

Podczas testów korzystałem głównie z Chromecasta Ultra oraz Nvidia Shield, które były furtką do cyfrowego świata. Menu projektora służyło bardziej do zmiany parametrów (np. 10-stopniowa ręczna regulacja szybkości wentylatora) czy poruszania się po plikach z pendrive’a, niż do obsługi pełnego „smart”. Pod koniec testów chciałem jeszcze sprawdzić jak działa Miracast – Mate 20 Pro za jego pośrednictwem wyświetla komputerowy pulpit. Niestety nic z tego – jak się okazało, to menu projektora mogłem wyświetlić na telewizorze. Projektor postanowił być źródłem strumienia wideo, zamiast go przyjąć – no trudno ?.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł