Nie tak dawno swoją premierę miał kolejny budżetowy smartfon spod szyldu POCO. Modele chińskiego przedsiębiorstwa są cenione przez konsumentów ze względu na przystępną cenę, mnóstwo funkcji i uczciwe podejście do klienta. Czy POCO M5s również zachwyci użytkowników?
Wiadomo, że najhuczniejsze premiery w świecie smartfonów to wielkie wydarzenia, na których producenci chwalą się nowymi flagowcami. Jednak większość użytkowników smartfonów nie kupuje flagowców. Nie chcąc wydawać kroci na drogie telefony, a wielu użytkowników kieruje swój wzrok w stronę tańszych modeli.
POCO jest jedną z marek, które dostarczają na rynek urządzenia ze średniej i niższej półki cenowej. Aż ciężko uwierzyć, że firma zadebiutowała dopiero w 2018 roku. To, jak w krótkim czasie udało jej się zaskarbić sympatię konsumentów może budzić podziw, a przecież recepta na to wydaje się być prosta.
Klienci cenią POCO za uczciwe podejście do biznesu, które obejmuje dostarczanie na rynek niezawodnych, wydajnych urządzeń w stosunkowo niskiej cenie. Tym razem w moje ręce wpadł POCO M5s, który swoją premierą miał 5 września 2022 roku. Czy ten model również zaskarbi sobie sympatię konsumentów?
Specyfikacja:
Najczęściej w przypadku smartfonów POCO mamy do czynienia z pełny zestawem, jeśli chodzi o podstawowe wyposażenie. Zwykle dostajemy gumowe etui, ładowarkę z kablem, kluczyk i dokumentację. Jednak w przypadku POCO M5s czegoś zabrakło.
POCO M5s dotarł do mnie w pudełku o standardowej dla marki POCO żółto-czarnej kolorystyce. Całość opakowania jest żółta, a napisy są czarne. Po otworzeniu pudełka i wyjęciu urządzenia, nastąpiło zdziwienie pomieszane z zawodem. Okazuje się, że M5s naśladuje flagowe smartfony, lecz nie w tym, w czym powinien, gdyż w środku brakuje ładowarki. Zestaw zawiera etui, kabel, kluczyk, dokumentację i folię ochronną do samodzielnego przyklejenia na ekran.
Źródło zdjęć: Własne