Telefon, SMS, e-mail to łatwa forma kontaktu, ale też oszustwa – przestrzega biuro prasowe PKO Banku Polskiego.
PKO Bank Polski jako największy bank w Polsce siłą rzeczy narażony jest na naciągaczy w stopniu szczególnym. Nie dziwi więc, że instytucja regularnie stara się edukować swych klientów.
Czy wiesz, że wiadomość e-mail, SMS, rozmowa telefoniczna może być pierwszym krokiem oszustów do kradzieży Twoich pieniędzy lub danych? – pyta retorycznie PKO BP w komunikacie prasowym.
Eksperci banku przygotowali garść porad dotyczących tego, jak można chronić siebie i swoje oszczędności przed przestępcami. Ci ostatni stosują zazwyczaj konkretne schematy, które łatwo zapamiętać.
Jak zauważa PKO BP, oszust na wstępie zawsze usiłuje wzbudzić emocje, czy to pozytywne, jak w przypadku rzekomych okazji inwestycyjnych, czy negatywne. Tu z kolei warto wymienić m.in. fałszywe wezwania do zapłaty bądź informacje o blokadzie konta.
Atakuje po wzbudzeniu albo ciekawości, albo wątpliwości, chcąc zmusić ofiarę do konkretnej reakcji, w tym podania danych, zlecenia przelewu czy instalacji oprogramowania.
Źródło zdjęć: Anna Rymsza / Telepolis
Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne