Bank PKO BP zapowiada kolejną nowość dotyczącą mobilnej aplikacji IKO. Drobna zmiana spowoduje, że jej użytkownicy powinni czuć się bezpieczniej. Trzeba będzie jednak odpowiedzieć „tak”.
Bank PKO BP poinformował o zbliżającym się usprawnieniu dotyczącym działania aplikacji mobilnej IKO, dającej dostęp do wielu usług finansowych z poziomu smartfonu.
Już wkrótce, jeżeli użytkownik banku zdecyduje się na instalację i aktywację aplikacji mobilnej IKO, PKO poprosi go o zgodę na włączenie mobilnej autoryzacji. Jest to jeden ze sposobów autoryzacji dyspozycji w banku, oprócz kodów SMS oraz karty kodów jednorazowych („karty zdrapki”).
Co oznacza ta zgoda? Jeżeli w przyszłości klient PKO zacznie korzystać z autoryzacji kodami SMS lub z karty zdrapki, bank będzie mógł automatycznie przełączyć go na mobilną autoryzację. Będzie to zalecana, domyślna forma potwierdzenia poprawności zleconej dyspozycji.
Z kolei brak takiej zgody oznaczać ma, że aplikacja IKO będzie działała w trybie pasywnym, bez dostępu do wszystkich funkcji. Klient będzie mógł zajrzeć do swojego konta, jednak nie będzie mógł realizować przelewów czy dokonywać innych operacji finansowych. Tylko w trybie aktywnym aplikacji będzie można więc doładowywać telefon, realizować płatności BLIK czy wypłaty z bankomatów za pomocą BLIKA.
Prośbę o włączenie mobilnej autoryzacji zobaczą też klienci już używający aplikacji IKO, o ile oczywiście już wcześniej nie wyrazili takiej zgody. Prośba pojawi się po zalogowaniu do IKO. Jeżeli klient jej nie wyrazi, aplikacja będzie dalej działać jak dotychczas. Użytkownik IKO będzie mógł też jak dotąd zmienić sposób autoryzacji w banku z mobilnej autoryzacji na kody SMS lub kartę kodów jednorazowych (kartę „zdrapkę”) i odwrotnie w dowolnym momencie w serwisie internetowym iPKO i aplikacji mobilnej IKO.
Mobilna autoryzacją pozwala potwierdzać w IKO operacje zlecane w serwisie internetowym iPKO, ale także na infolinii.
Zobacz: Nawet PKO nie wierzy w złotówkę. Szykuje dużą nowość
Zobacz: PKO BP z wyczekiwaną nowością. Jedno dotknięcie i po sprawie
Źródło zdjęć: Shutterstock, PKO BP
Źródło tekstu: PKO BP
