Santander wysłał ci takiego SMS-a. Nie wierz w ani jedno słowo
"Dostęp do twojej bankowości internetowej wygasa dziś" - wiele osób ostatnio otrzymało SMS-a o podobnej lub identycznej treści. To świadczy tylko o jednym - oszuści właśnie ruszyli z nowym atakiem i uruchomili falę tego typu wiadomości.

Nie dajmy się oszukać, ani okraść. Nie wierzmy w tego typu groźby. Przestępcy marzą tylko o tym, aby wejść w posiadanie naszych danych, a w konsekwencji okraść nas z naszych oszczędności. Nie ułatwiajmy im niczego. I choć próby oszustw tego typu zdarzają się bardzo często, za każdym razem warto przypominać o tym, że to wcale nie bank do nas pisze. I w ferworze codziennej bieganiny, warto poświęcić chwilę i przeanalizować otrzymaną wiadomość - w przeciwnym razie możemy ściągnąć na siebie kłopoty.
Wiemy, że ostatnio otrzymujecie wiadomości SMS, w których oszuści podszywają się pod nasz bank, informują o rzekomym wygaśnięciu bankowości internetowej. W wiadomości znajduje się link, dzięki któremu przestępcy mogą zdobyć Wasze poufne dane.
Oto, co warto pamiętać:



- Żaden bank nigdy nie wysyła SMS-ów z linkami i nie prosi swoich klientów o dane do logowania i kart.
- W podejrzanych wiadomościach zwykle znajduje się informacja, zawirająca jakiś rodzaj groźby: o wygasaniu bankowości, aktualizacji aplikacji, weryfikacji konta itp. To tylko próba manipulacji i zachęty do kliknięcia w załączony link.
- Przestępcy bardzo często używają znaków spoza polskiego alfabetu. Warto przyjrzeć się SMS-owi i jeśli zauważymy błędy oraz dziwne znaki, momentalnie powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza.
- Nie klikajcie w linki, załączniki, nie skanujcie QR kodów w wiadomościach od nieznanych nadawców.