Złośliwy bankomat. Zawstydził mężczyznę z Koszalina
Okazuje się, że same chęci nie zawsze wystarczą, aby zrealizować swój zamiar. GK24.pl przytacza ciekawą historię klienta z Koszalina, który napotkał dość nietypowy problem podczas próby skorzystania z bankomatu.

Do redakcji lokalnej gazety, zgłosił się mieszkaniec, który napotkał nieoczekiwany problem podczas próby skorzystania z jednego z bankomatów w mieście. Mężczyzna, jak poinformował gazetę, nie był w stanie dosięgnąć klawiatury urządzenia. Ale jak sam donosi, nie należy do osób bardzo niskich, liczy sobie bowiem 170 cm wzrostu.
Chciałem wypłacić pewną kwotę z bankomatu Kasy Stefczyka. Okazało się, że nie jestem w stanie wpisać PIN-u, gdyż bankomat jest postawiony za wysoko. Mam 170 cm wzrostu, a ledwo sięgnąłem ręką do przycisków. Może miasto razem z placówką rozwiązałoby problem, żeby wybudować schodki, a może wymienić bankomat na niżej położony.
Okazuje się, że problem jest już znany władzom miasta Koszalin. Ale do tej pory nie wpłynął żaden wniosek o zgodę na wybudowanie schodów, ani też żadnego stałego podwyższenia dla korzystających z maszyny.



Miasto zapewnia, że w momencie kiedy tego typu wniosek wpłynie oficjalną drogą, zostanie on rozpatrzony zgodnie z procedurami. Kasa Stefczyka poinformowała, że także szuka rozwiązania, które ucieszyłoby nie tylko mieszkańca zgłaszającego problem, ale także i pozostałych użytkowników bankomatu. Placówka zapewnia, że zauważyła problem i rozważa zmianę umiejscowienia bankomatu. Pracuje jednak nad uzyskaniem stosownych zezwoleń w tej kwestii.