BIK pod lupą UOKiK: Czy system scoringowy szkodzi konsumentom?

Proces ubiegania się o kredyt nie zawsze jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać. Konsumenci, którzy chcą porównać oferty różnych banków i wybrać najkorzystniejszą opcję, mogą nieświadomie narażać się na obniżenie swojej oceny punktowej w Biurze Informacji Kredytowej (BIK). To właśnie ten mechanizm znalazł się pod lupą Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który bada, czy model scoringowy BIK może prowadzić do ograniczania konkurencji na rynku kredytowym.

Marian Szutiak (msnet)
8
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
BIK pod lupą UOKiK: Czy system scoringowy szkodzi konsumentom?

Jak działa model scoringowy BIK?

BIK ocenia zdolność kredytową konsumentów na podstawie różnych czynników, takich jak:

Dalsza część tekstu pod wideo
  • historia spłat kredytów i pożyczek,
  • aktualne zadłużenie,
  • liczba i rodzaj zobowiązań,
  • częstotliwość oraz liczba zapytań kredytowych.

Ostatni z tych elementów – zapytania kredytowe – może budzić najwięcej kontrowersji. W praktyce oznacza to, że samo sprawdzenie oferty w kilku bankach może negatywnie wpłynąć na ocenę punktową, nawet jeśli klient ostatecznie nie zdecyduje się na żaden kredyt.

Od kilku miesięcy analizujemy zasady i warunki oceny zdolności kredytowej, mamy bowiem podejrzenia, że model scoringowy BIK może ograniczać konkurencję pomiędzy bankami. Racjonalny konsument, chcący uzyskać najkorzystniejsze warunki np. kredytu hipotecznego składa zapytania kredytowe w kilku bankach. Często konsument nie zdaje jednak sobie sprawy, że każde kolejne zapytanie może obniżyć jego ocenę punktową w scoringu, i to niezależnie od tego, czy w którymś z banków otrzymał już decyzję kredytową. Porównując tą sytuację do innych rynków, to tak jakby sam fakt zwrócenia się o wycenę polisy do kilku zakładów ubezpieczeń jednocześnie, bądź skierowania zapytań o ofertę abonamentu telefonicznego do firm telekomunikacyjnych, skutkował wymianą informacji o kliencie i pogorszeniem warunków kolejnych przekazywanych mu ofert.

- Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK

Taka sytuacja może:

  • zniechęcać konsumentów do aktywnego poszukiwania najlepszych ofert,
  • ułatwiać bankom wymianę informacji o potencjalnych klientach,
  • dyskryminować klientów, którzy chcą świadomie wybrać najkorzystniejsze warunki finansowe.

Wpływ na kredyty hipoteczne i konsumenckie

Problem może być szczególnie dotkliwy dla osób ubiegających się o kredyt hipoteczny. Rezerwacja mieszkania zwykle wiąże się z krótkim terminem na uzyskanie finansowania, dlatego potencjalni kredytobiorcy często sprawdzają oferty w kilku bankach jednocześnie. Paradoksalnie, taka racjonalna decyzja może skutkować obniżeniem oceny kredytowej, co wpłynie na mniej korzystne warunki kredytu lub wręcz odmowę jego udzielenia.

Podobne sytuacje dotyczą również kredytów konsumenckich. Jeden z klientów skarżących się do UOKiK zauważył znaczące obniżenie swojego scoringu po tym, jak w ciągu miesiąca zapytał o kredyt konsolidacyjny w kilku bankach – mimo że nie miał żadnych opóźnień w spłacie wcześniejszych zobowiązań.

Analizowane przez nas mechanizmy mogą trwać od lat i mieć wymierne konsekwencje. Przykładowo, jeden z konsumentów skarżących się do UOKiK chciał zapoznać się z propozycjami kredytu konsolidacyjnego w różnych bankach. W wyniku złożenia zapytań kierowanych do BIK przez kilka banków w ciągu miesiąca istotnie obniżono mu scoring. Każde kolejne zapytanie prowadziło do dalszego obniżenia oceny, pomimo że konsument w żadnym z banków nie otrzymał odmowy udzielenia kredytu, a historia kredytowa nie wykazywała zaległości w spłacie zobowiązań. Takie działanie przy ocenie zdolności kredytowej jest trudne do wytłumaczenia i może służyć innym celom aniżeli wyłącznie ocena standingu finansowego konsumenta.

- Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK

Co może zrobić UOKiK?

Urząd prowadzi obecnie postępowanie wyjaśniające, aby sprawdzić, czy model scoringowy BIK nie stanowi praktyki ograniczającej konkurencję. Jeśli analiza wykaże nieprawidłowości, UOKiK może wszcząć postępowanie antymonopolowe, które w przypadku potwierdzenia naruszeń może zakończyć się sankcją finansową dla instytucji naruszających zasady konkurencji. Maksymalna kara może wynosić do 10% rocznego obrotu firmy.

Przedsiębiorstwa, które uczestniczą w potencjalnie nielegalnym mechanizmie, mogą skorzystać z programu leniency, czyli złagodzenia kar. Banki oraz menedżerowie zaangażowani w niezgodne z prawem praktyki mogą liczyć na obniżenie kary lub całkowite jej uniknięcie, jeśli zdecydują się na współpracę i dostarczenie dowodów na istnienie nielegalnego porozumienia.

UOKiK prowadzi także program pozyskiwania informacji od anonimowych sygnalistów. Jeśli ktoś chce zgłosić podejrzenie naruszenia zasad konkurencji, może to zrobić za pośrednictwem platformy uokik.whiblo.pl. System zapewnia pełną anonimowość, także wobec Urzędu.