Wyjątkowy GeForce RTX 4090, który nie nadaje się do grania
Producenci nie słuchają zaleceń NVIDII. Na rynek trafiła kolejna tajemnicza karta graficzna, która korzysta z dawno już zapomnianego układu chłodzenia.

Chiny w ostatnich kilkunastu latach mocno się wzbogaciły i rozwinęły. Aktualnie to ogromny rynek zbytu dla wielu producentów. Nic więc dziwnego, że często dostępne są tam produkty, które nie trafiają do sprzedaży w Europie czy Ameryce. Dotyczy to również sprzętu komputerowego.
Opisywany model to propozycja do stacji roboczych
W sieci pojawiły się zdjęcia kolejnej wyjątkowej karty graficznej od NVIDII. Mowa o modelu GeForce RTX 4090, który korzysta z dwuslotowego układu chłodzenia z wentylatorem odśrodkowym (tzw. "turbinka"). To o tyle zaskakujące, że Zieloni dosłownie zabronili partnerom produkować takich kart graficznych.



Tego typu układy chłodzenia były kiedyś zarezerwowane dla najtańszych modeli. Powód? Są tanie w produkcji, ale bardzo głośne i mało wydajne. Mają jednak też jedną zaletę - lepiej sprawdzają się w komputerach z wieloma kartami graficznymi niż klasyczne rozwiązania, bo ciepłe powietrze wypychane jest poza obudowę.
A biorąc pod uwagę ceny serii GeForce RTX w porównaniu do układów profesjonalnych do stacji roboczych wiele firm i centrów badawczych woli sięgnąć po cywilne jednostki. I to właśnie karta graficzna dla nich.
Opisywana karta graficzna na pierwszy rzut oka nie ma żadnych oznaczeń. Jednak naklejka na PCB wskazuje na znany nam i dostępny w sklepach model "WindForce", a osłona szyny PCIe na producenta - GIGABYTE.
Jeśli chodzi o specyfikację to mowa tutaj o referencyjnych taktowaniach rdzenia i pamięci. Również całkowity pobór mocy karty został bez zmian i wynosi 450 W. Zasilanie odbywa się przez pojedyncze złącze 12VPHWR.