Ten polski serial kryminalny wyrwie nas z butów. Premiera 3 stycznia

Czy zachwyci nas bardziej niż "Śleboda" oraz "Wzgórze psów"? Jedno jest pewne, przekonamy się o tym już w tym tygodniu.

Kryminalna intryga, atmosfera, którą da się kroić nożem, wisząca w powietrzu tajemnica i elementy supernatural – nowy serial CANAL+ to eklektyczny miks gatunków, lecz przede wszystkim to mystery thriller z niejednoznacznymi bohaterami i zjawiskami nie z tego świata.

- czytamy w zapowiedzi Canal+.

"Czarne stokrotki" o czym jest serial?

Akcja zaczyna się od porwania piątki maluchów z przedszkola. Podejrzaną w sprawie okazuje się córka geolożki - Ada. W związku z tym, jej matka rezygnuje z planów zawodowych i powraca do Wałbrzycha, aby pomóc córce oczyścić się z zarzutów. Ale to nie tylko historia uprowadzonych dzieci, to także opuszczone szyby kopalniane Dolnego Śląska, tajemnicze stowarzyszenie z sekretami sięgającymi kilka pokoleń wstecz oraz nadnaturalne wizje. Wszystkie te elementy się ze sobą łączą. 

"Czarne stokrotki" to najnowsza polska superprodukcja CANAL+, która w zaskakujący sposób łączy wątki kryminalnego thrillera z elementami zjawisk paranormalnych. Przez plan filmowy przewinęło się 250 osób. To był ogromny projekt, a ekipa przejechała całą Polskę wzdłuż i wszerz robiąc zdjęcia nad morzem, na Dolnym Śląsku, zdjęcia podwodne, kaskaderskie, a nawet pościgi samochodowe. 

Ten intrygujący miks nie przeszedł bez echa w Europie i zachwycił już zagranicznych krytyków w Cannes. Serial wyreżyserował Mariusz Palej. Warto przy okazji wspomnieć także o obsadzie. Jest naprawdę gwiazdorska - w serialu wystąpili m.in. Karolina Kominek, Dawid Ogrodnik, Edyta Olszówka, Tomasz Schuchardt, Olaf Lubaszenko, Robert Gonera i Alicja Wieniawa-Narkiewicz.