Winamp udostępni kod swojej aplikacji. Wielka nadzieja czy ostatnie tchnienie?

Winamp ogłosił na swojej oficjalnej stronie, że udostępni w tym roku twórcom kod swojej aplikacji. Czy kultowy odtwarzacz muzyczny z 1997 roku wróci do łask?

Lech Okoń (LuiN)
5
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Winamp udostępni kod swojej aplikacji. Wielka nadzieja czy ostatnie tchnienie?

Rewolucja nastąpi 24 września 2024 roku

O ile oczywiście będzie to rewolucja. Pradziadek współczesnych serwisów streamingowych przejdzie wtedy na open-source. Szef projektu, Alexandre Sboundjian liczy, że nowe podejście pobudzi kreatywność twórców i zachęci ich do stworzenia nowych wariantów aplikacji, firma zaś skupi się na nowych odtwarzaczach, zarówno na urządzenia mobilne, jak i na komputery.

Dalsza część tekstu pod wideo

To decyzja, która ucieszy miliony użytkowników na całym świecie. Skupimy się na nowych odtwarzaczach mobilnych i innych platformach. Na początku lipca wydamy nowy odtwarzacz mobilny. Nie chcemy jednak zapominać o dziesiątkach milionów użytkowników, którzy korzystają z oprogramowania w systemie Windows i będą czerpać korzyści z doświadczenia i kreatywności tysięcy deweloperów. Winamp pozostanie właścicielem oprogramowania i będzie decydował o innowacjach wprowadzanych w oficjalnej wersji.

- wyjaśnia Alexandre Sboundjian, CEO Winampa

Nie ma chyba millenialsa, który nie zna kultowego Winampa. Służył do rozkręcenia niejednej imprezy, sięgali po niego też pierwsi DJ-e. Wraz z ogromem wtyczek służył zarówno do słuchania muzyki, stacji radiowych, audiobooków, jak i do generowania efektownych wizualizacji pod rytm odtwarzanych melodii. Najbardziej kochaliśmy go chyba jednak za tzw. "szuflę", czyli funkcję shuffle pozwalającą na losowe odtwarzanie utworów na naszych playlistach. Nie do pominięcia był też wygodny korektor graficzny, który wyciskał ostatnie poty z głośników komputerów.

W 2021 roku Winamp próbował wrócić na salony, jako platfroma dla entuzjastów muzyki, podcastów, stacji radiowych za sprawą AudioValley, firmy matki Winampa. Jak dziś widzimy (albo raczej nie widzimy), pomysł spalił na panewce i teraz dalszy rozwój aplikacji będzie w rękach społeczności z całego świata.