Wydajesz 10 000 złotych i dostajesz wybrakowany produkt
NVIDIA ma twardy orzech do zgryzienia. Gigant na rynku kart graficznych musi ustalić czemu partnerzy sprzedają wadliwe układy GeForce RTX 5090.

Na początku stycznia zapowiedziana została oficjalnie nowa generacja kart graficznych, NVIDIA Blackwell. Pierwszym modelem, który trafił do sprzedaży był flagowy GeForce RTX 5090 wyceniony w Polsce na 10 299 złotych. Dostępność w sklepach okazała się jednak żałosna - od kilku do kilkudziesięciu sztuk u największych sprzedawców, a tym samym realne ceny są dużo wyższe. O ile w ogóle uda Wam się kupić ten układ.
Nawet o 14% gorszy wynik w 3DMark Time Spy Extreme
Wygląda jednak na to, że to nie koniec problemów. Zagraniczna redakcja TechPowerUP zauważyła, że wybrane autorskie modele posiadają gorszą specyfikację. Jak na razie potwierdzono to w przypadku ZOTAC GeForce RTX 5090 Solid. Włączone jest tylko 168 z 176 jednostek ROP, które odpowiedzialne są za końcowy etap renderowania obrazu. To kluczowy element GPU, zwłaszcza w wysokich rozdzielczościach i przy zaawansowanych efektach graficznych.



Testy potwierdzają gorszą wydajność niż w przypadku pełnoprawnych GeForce RTX 5090. Przykładowo w grze Elden Ring i rozdzielczości 4K (bez DLSS), ZOTAC jest o 5,6% wolniejszy niż wersja Founders Edition, a więc bez fabrycznego podkręcenia. A w zestawieniu z autorskimi modelami jak ASUS ROG Astral RTX 5090 OC, mowa nawet o 8,4% gorszych osiągach.
Nie wszędzie to będzie widoczne - Starfield notuje mniejsze spadki, a DOOM Eternal zasadniczo nie odbiega od normy. Jednak w benchmarku 3DMark Time Spy Extreme wynik graficzny jest tragiczny - ZOTAC jest o 11% gorszy niż Founders Edition i aż o 14% słabszy niż model GIGABYTE.
Nie jest to jednostkowy przypadek, bo w sieci pojawiły się liczne doniesienia dotyczące wspomnianego ZOTACa oraz jedno dla MSI. Karty od innych firm wydają się być wolne od tej wady. By się upewnić, czy Wasz GeForce RTX 5090 jest "pełnoprawny" wystarczy ściągnąć program diagnostyczny GPU-Z i rzucić okiem na pozycję "ROPs/TMUs".
W sieci zaczęły pojawiać się teorie, ze ZOTAC celowo lub przez pomyłkę puścił "w świat" karty GeForce RTX 5090D skierowane wyłącznie na rynek chiński. To jednak ślepa uliczka, bowiem te układy maja tyle samo ROP co GeForce RTX 5090 zaprojektowany dla Zachodu.
[Aktualizacja]
Jak grzyby po deszczu pojawiają się doniesienia o kolejnych "wybrakowanych" kartach, tym razem od producentów takich jak Manli i GIGABYTE. Dla równowagi niemiecka redakcja ComputerBase donosi, że ich ZOTAC GeForce RTX 5090 SOLID posiada pełna liczbę jednostek ROP (tj. 176). Sugeruje to, że problem nie dotyczy konkretnych modeli, a losowych rdzeni - winowajcą wcale nie muszą być partnerzy, a NVIDIA.