DAJ CYNK

Apple porzuca swój największy projekt. Miliardy dolarów jak krew w piach

Mieszko Zagańczyk

Motoryzacja

Firma Apple anulowała swój ambitny plan budowy samochodu elektrycznego. Projekt znany pod wewnętrzną nazwą „Titan” rozwijany był przez dekadę i pompowany miliardami dolarów. Zamiast niego producent skupi się na sztucznej inteligencji.

Projekt „Titan”, zakładający plan budowy samochodu elektrycznego, uważany był za jedno z najbardziej ambitnych przedsięwzięć Apple. Pomysł na nowy kierunek rozwoju firmy powstał dekadę temu, powoli kiełkował, a w 2017 roku, w kulminacyjnym momencie Tim Cook, CEO Apple, snuł wizję potężnego działu zajmującego się tworzeniem systemów pojazdów autonomicznych sterowanych sztuczną inteligencją. Choć szef Apple nie deklarował wprost, że celem projektu „Titan” jest powstanie e-samochodu, to w zakulisowych spekulacjach pojawiała się wizja eleganckiego, futurystycznego pojazdu z dopracowanym i doskonale wyposażonym w technologię wnętrzem. Inaczej mówiąc – miał to być iPhone świata samochodów EV. W sieci krążyły rendery przedstawiające Apple Car, a z nieoficjalnych doniesień wynikało, że samochód trafi na rynek w 2026 roku.

Pracował nad tym blisko dwutysięczny zespół ludzi – Grupa ds. Projektów Specjalnych (SPG), w skład której wchodziły setki inżynierów i projektantów pojazdów. Apple miało także zatrudniać aż 162 kierowców, którzy testowali flotę 68 prototypowych pojazdów, konstruowanych przez firmę. Teraz pracownicy SPG zostali zaskoczeni decyzją o anulowaniu projektu, którą przekazali im dyrektor operacyjny Jeff Williams i Kevin Lynch, wiceprezes nadzorujący projekt. Wielomiliardowe nakłady, jakie poniosła firma, poszły na marne.

Los pracowników SPG nie jest jeszcze znany. Cześć z nich zostanie przeniesiona do projektów skupiających się wyłącznie nad rozwojem generatywnej sztucznej inteligencji, do działu pod kierownictwem Johna Giannandrei, ale dla wielu może to też oznaczać zwolnienia.

Co zadecydowało o porażce? Mimo śmiałych wizji projekt „Titan” cały czas borykał się z problemami. Zmieniały się koncepcje, kierownictwo projektu, a wszystko przy ciągłych sporach i rosnących kosztach. Wpłynęła na to także sytuacja na rynku – z jednej strony popyt na samochody elektryczne nie był tak wielki, jak zapowiadało się kilka lata wcześniej, a z drugiej strony z kalkulacji Apple wynikało, że samochód nie ma szans na rynkowe powodzenie i nie zapewni oczekiwanych zysków.  

Zobacz: Polski samochód elektryczny trafi do kosza? Izera pod lupą rządu
Zobacz: Xiaomi to ma fantazję. Chce zrobić kolejnego Passata

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Arena EV

Źródło tekstu: Arena EV, MacRumors, Fone Arena