DAJ CYNK

Zasypiasz sam? Masz przekichane. Badania nie pozostawiają złudzeń

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Nauka

Zasypiasz sam? Masz przekichane. Badania nie pozostawiają złudzeń

Jeżeli uważasz, że najlepiej spać samotnie, bo wtedy nikt nie przeszkadza, nie budzi cię i nie chrapie, to możesz się mylić. Najnowsze badanie pokazało, jak ważna w nocy jest obecność drugiej osoby.

Oddając się w objęcia Morfeusza możemy nie mieć świadomości, że nasz mózg nie odłącza się całkowicie od świata zewnętrznego. Chociaż nasze myśli skaczą po chmurkach, część naszej świadomości nadal czuwa. W ten sposób możemy się obudzić, gdy usłyszymy dźwięk odbiegający od normy. Nie jesteśmy jednak alarmowani, gdy nasz mózg odbiera dobrze znane mu sygnały, jak kroki któregoś z domowników, skrzypienie łózka, czy chrapanie. 

Lepiej spać samemu, czy z kimś?

Może nam się wydawać, że najlepiej dla naszego samopoczucia jest spać samotnie. W końcu nikt nas nie trąci łokciem, nie zabierze kołdry ani nie będzie chrapać pod uchem. Nauka jednak pokazuje coś zgoła innego. Wyniki badania zostały zaprezentowane po raz pierwszy na corocznym wydarzeniu Associated Professional Sleep Societies. W eksperymencie wzięło udział ponad tysiąc osób ze Stanów Zjednoczonych w wieku produkcyjnym. Wyniki pokazały, że to z kim obok zasypiamy, ma wpływ na to, jak czujemy się po przebudzeniu.

W porównaniu do osób, które spały same, uczestnicy, którzy dzielili łóżko ze swoim partnerem, zgłaszali mniejsze zmęczenie, możliwość szybszego zasypiania i dłuższego snu. Co więcej, okazało się, że osoby w tej grupie uzyskiwały niższe wyniki w zakresie depresji, lęku i stresu niż osoby, które spały same.

Spanie z partnerem lub małżonkiem wykazuje ogromne korzyści dla zdrowia snu, w tym zmniejszenie ryzyka bezdechu sennego, nasilenia bezsenności sennej i ogólnej poprawy jakości snu.

- mówi psychiatra Brandon Fuentes z Uniwersytetu w Arizonie.

Co ciekawe, ograniczone badania na ten temat wykazały, że pary nie tylko synchronizują swoje ruchy podczas snu, ale także swoje fazy snu. Dowiedziono, że pary, które spały w tym samym łóżku, miały wydłużoną fazę REM o 10 procent, a ich sen był rzadziej przerywany niż podczas snu w pojedynkę.

Nie oznacza to jednak, że spanie z kimkolwiek poprawi jakość naszego snu. Badania wykazały, że osoby, które regularnie zasypiają ze swoimi dziećmi, częściej padają ofiarą bezsenności niż osoby zasypiające same.

Zobacz: Odnaleźli go 15 lat temu. Znalezisko utrzymywali w tajemnicy do teraz
Zobacz: Garmin Edge 1040 Solar to nowy komputer rowerowy z zasilaniem słonecznym

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Oxford Academic