Dlaczego psychopaci nie ziewają? Naukowcy mają swoje zdanie
Zwykło się mówić, że tylko psychopaci nie ziewają. I coś w tym jest. To właśnie oni są mniej podatni na zaraźliwe ziewanie. Jest to naukowo potwierdzone. To także kolejny pretekst, aby przyjrzeć się bliżej swoim kolegom z pracy lub z siłowni.

Dlaczego ziewanie jest zaraźliwe?
Ziewanie jest zaraźliwe, nie tylko wśród ludzi, ale także wśród zwierząt. Uważa się, że ziewanie jest powiązane z neuronami lustrzanymi - komórkami w mózgu, które aktywują się zarówno wtedy, gdy coś robimy, jak i wtedy gdy widzimy, że ktoś inny to robi. Neurony te pomagają nam naśladować zachowania, a w przypadku ziewania mogą wyzwalać dosłownie ten odruch.
Jest to szczególnie zauważalne w przypadku osób, powiązanych ze sobą emocjonalnie, co sugeruje bezpośredni związek z empatią i więzią społeczną. Jedno badanie naukowe wykazało nawet, że pies częściej ziewa, kiedy widzi ziewającego właściciela, niż osobę mu nieznajomą.



Ziewanie jest potrzebne i zdrowe
Nie ma nic złego w ziewaniu. Co więcej, zdaniem biologa behawioralnego, Andrew Gallupa z Uniwersytetu Johna Hopkinsa, to właśnie ziewanie może pomóc schłodzić mózg, co zwiększa koncentrację i wydajność umysłową. Jego badania wykazują także, że gdy ziewanie rozprzestrzenia się w grupie, może zwiększyć czujność i zdolność każdego do dostrzegania potencjalnych zagrożeń.
Kluczowym pytaniem nadal pozostaje kwestia tego, jak bardzo zaraźliwe ziewanie jest powiązane z empatią. Przeprowadzono kilka badań, ale jeszcze nie dały one jednoznacznych wniosków.
Niektóre badania wykazały bardzo silne powiązania, a inne nie wykazały żadnego związku.
Ale jedno jest pewne - negatywny związek między zaraźliwym ziewaniem a psychopatią istnieje.
Osoby, które uzyskują wyższe wyniki w pomiarach cech psychopatycznych (egoizm, manipulacja, bezduszność), są mniej podatne na zaraźliwe ziewanie.