Chcieli tylko pomnożyć swoje pieniądze. Posłuchali życzliwej porady
Mieszkańcy Bydgoszczy chcieli tylko pomnożyć swoje pieniądze i zainwestowali za poradą znajomego lub doradcy. Niestety, w obu przypadkach rzekoma giełda okazała się oszustwem. Stracili łącznie 650 tysięcy złotych.

Kolejne osoby padają łupem oszustów i tracą oszczędności życia. A wszystko to na skutek korzystania z rzekomej platformy inwestycyjnej. Oszuści podszywają się pod doradców giełdowych lub maklerów i zachęcają do inwestowania w akcje oraz kryptowaluty. Niestety, w większości przypadków kończy się to dla inwestujących fatalnie. Wszystkie te strony, tworzone w sieci, są w rzeczywistości maszyną do wyłudzania pieniędzy od uczciwych obywateli.
Bądźmy czujni i nie instalujmy na komputerach oraz telefonach nieznanych aplikacji, nie przekazujmy swoich danych osobowych i do bankowości internetowej obcym ludziom, również tym podającym się za przedstawicieli różnych insytutycji. Nie wierzmy w oferty, które mówią o dużych zyskach w krótkim czasie i nie inwestujmy w nie.
43-letnia mieszkanka Bydgoszczy chcąc zainwestować swoje pieniądze i je pomnożyć, dokonała kilku przelewów na łączną kwotę 450 tysięcy zł na konto rzekomej giełdy internetowej. Niestety, na próżno czekała na odzyskanie zainwestowanej kwoty oraz zysk. Po pewnym czasie zdała sobie sprawę, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła całą sprawę na policję.



Podobny przypadek dotyczył 52-letniego Bydgoszczanina. Mężczyzna na jednym z portali poznał kobietę, z którą zaczął korespondować. Ona doradziła mu inwestycję i przekazała kontakt do doradcy. Mężczyzna nawet nie podejrzewał, że za wszystkim stoi zwykłe oszustwo. Na wskazane konto wpłacił 200 tysięcy złotych. Po tym, jak żaden obiecany zysk się nie pojawił, zgłosił sprawę na policję.