DAJ CYNK

Niezwykłe łaziki do zobaczenia na żywo. Takich nie ma nawet na Marsie

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Sprzęt

Już wkrótce będzie można na własne oczy zobaczyć dość niecodzienny sprzęt. Chodzi tu o łazik, ale nie taki marsjański, lecz do wymagających wspinaczek górskich.

Niepełnosprawność nie zawsze wyklucza osobę z uprawiania sportu. Dowodzą tego co rusz paraolimpijczycy z osiągnięciami, które mogłyby zawstydzić niejednego w pełni sprawnego człowieka. Istnieją również osoby, które pomimo przeciwności losu podejmują się wyzwań ekstremalnych.

Łaziki z Himalayas Challenge do zobaczenia na TOGETAIR 2023

Bartosz Mrozek i Michał Woroch to niepełnosprawni podróżnicy, którzy najwidoczniej lubią sobie stawiać trudne do zrealizowania cele. Mężczyźni postanowili przejechać swoimi łazikami przystosowanymi dla niepełnosprawnych wokół himalajskiego ośmiotysięcznika Annapurny (8 091 m n.p.m.), który jest jedną z czternastu najwyższych gór świata. Chcąc zrealizować swój plan, zaprojektowali czterokołowe łaziki z napędem elektrycznym przystosowane od poruszania się w trudnym terenie.

Powstanie łazików wynikało z naszej potrzeby przemieszczania się po bardzo w wysokich górach. Elektromobilność, którą oferują te pojazdy, jest doskonałym sposobem dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, aby odkrywać niedostępne miejsca. W parkach narodowych i rezerwatach przyrody, pojazdy z napędem elektrycznym stanowią jedyną opcję dla tych, którzy potrzebują wsparcia w przemieszczaniu się. Te pojazdy dały nam Wolność!

- mówi Bartosz Mrozek.

Himalajskie łaziki dwójki niepełnosprawnych podróżników mają po 10 kW mocy, czyli kilka razy więcej niż rower elektryczny. Są szerokie, żeby nie przewracały się podczas trawersowania zbocza, a przed wyprawą w trasę wokół Annapurny maszyny zostały dokładnie sprawdzone, czy zmieszczą się w wąskie miejsca i pokonają wysokie przeszkody na himalajskich trasach. Zostały też tak zaprojektowane, by były ciche i przyjazne dla przyrody. Poza tym są zasilane prądem elektrycznym. W Himalajach przez 85 % trasy baterie łazików były ładowane prądem z sieci, który pochodzi w dużej części z wodnych turbin. W mniejszych wioskach mieszkańcy dzielili się energią pochodzącą z prywatnych generatorów prądu.

Teraz niezwykłe maszyny będzie można zobaczyć na własne oczy. Wystarczy wybrać się na TOGETAIR 2023, czyli na czwartą edycję międzynarodowego szczytu klimatycznego. Odbędzie się ona w przestrzeniach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego w dniach 20-21.04.2023.

Zobacz: Lidl da ci 250 zł na zakupy. Tak promuje swój hit
Zobacz: AMD wbija NVIDII szpilę. Chodzi o nowe karty graficzne

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Materiały prasowe

Źródło tekstu: Materiały prasowe oprac. własne