Nothing Phone (1) ma 900 diod i nie świeci się bez celu. Jest w tym plan

Wygląd telefonu Nothing Phone (1) jest już dość dobrze znany. Wiadomo też, że z tyłu obudowy znajdują się świecące paski. Ich kształt jest dosyć nietypowy, a przeznaczenie wydawało się niejasne, jednak wszystko jest całkiem przemyślane.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
10
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nothing Phone (1) ma 900 diod i nie świeci się bez celu. Jest w tym plan

Nothing Phone (1), czyli nowy, zapowiadany jako na swój sposób rewolucyjny smartfon stworzony przez Carla Pei, współzałożyciela OnePlus, nie ma już zbyt wielu tajemnic, jeżeli chodzi o wygląd. Urządzenie przypomina trochę kształtem starsze iPhone’y, ale  szczególną cechą urządzenia jest półprzezroczysty tylny panel, przez który widać elementy konstrukcyjne, np. cewkę do ładowania indukcyjnego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Z wcześniejszych zdjęć i filmików dowiedzieliśmy się także, że Nothing Phone (1) ma z tyłu świecące paski, które układają się w logotyp producenta. Logika podpowiadała, że tak zaprojektowany panel nie powstał tylko po to, by świecić się dla pustego efektu. I tak też jest w rzeczywistości, co pokazał na swoim filmie youtuber Marques Brownlee.

Jest to najlepsza jak dotąd prezentacja tego telefonu, przedstawiająca możliwości, jakie zapewnia świecący panel. Diody w modelu Nothing Phone (1) – a jest ich 900świecą się w różnych konfiguracjach i wzorach. Po pierwsze pulsują, gdy nadchodzą powiadomienia, jak tradycyjne, pojedyncze LED-y. Inna funkcja to sygnalizowanie zwrotnego ładowania bezprzewodowego (np. po położeniu na obudowie słuchawek), połysk pojawia się także podczas ładowania po podpięciu kabla USB – wtedy podświetlana jest tylko dolna część panelu. Wskaźnik zwiększa się wraz z poziomem naładowania, a żeby go aktywować, trzeba telefonem lekko potrząsnąć. 

LED-y Nothing Phone’a (1) włączają się także podczas korzystania z aparatu i kamery, dostarczając dodatkowe doświetlenie. Mała, czerwona dioda mruga też w trakcie nagrywania filmów.

Do zarządzania ustawieniami tylnego światła służy aplikacja Glyph Interface, która pozwala ustawić wzory pulsowania świateł odpowiadające 10 wbudowanym dzwonkom telefonu. Można je powiązać z określonymi kontaktami lub grupami kontaktów, dzięki czemu na podstawie błysków widać, kto dzwoni, co się przydaje, gdy dzwonek jest wyciszony. Analogicznie można też zróżnicować powiadomienia z poszczególnych aplikacji.

Nothing Phone (1) ma 900 diod i nie świeci się bez celu. Jest w tym plan

Marques Brownlee sugeruje, że wraz z aktualizacjami będzie dostępnych więcej opcji personalizacji diod na tylnym panelu Nothing Phone’a (1). 

Niewątpliwie pomysł jest ciekawy, ale narzuca też pewne ograniczenie – żeby w pełni korzystać ze świecących glifów, telefon będzie musiał leżeć ekranem do dołu, co nie jest powszechnie przyjętą praktyką i może budzić obawy, czy wyświetlacz się nie porysuje. 

Premiera Nothing Phone’a (1) zaplanowana została na 12 lipca i być może wtedy producent pochwali się jeszcze innymi zastosowaniami LED-ów.