Tłumacz Google może się schować. To jest dużo lepsze

Może i można jechać w podróż z Tłumaczem Google na smartfonie, a można skorzystać z kieszonkowego tłumacza, który został do tego stworzony. Ten sektor ma się doskonale. Na IFA przyjrzałam się narzędziom Pocketalk.

Anna Rymsza (Xyrcon)
11
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Tłumacz Google może się schować. To jest dużo lepsze

Rozmawiałam przez Pocketalk. Było super!

Pocketalk produkuje urządzenia tłumaczące od 2018 roku i sprzedał już ponad milion urządzeń. Jakich? są to kieszonkowe urządzenia do tłumaczenia, korzystające ze sztucznej inteligencji, obsługujące ponad 80 języków. Pozwalają prowadzić dość naturalną rozmowę, zobaczyć tłumaczenie w wersji napisanej oraz je odsłuchać. Jest tu również aparat i system OCR, który pomoże odczytać menu restauracji, plansze informacyjne albo artykuły w gazecie.

Dalsza część tekstu pod wideo

W czym taki Pocketalk miałby być lepszy od smartfonu? Przede wszystkim… nie jest smartfonem. Nie jest tym złodziejem czasu, który rozprasza wszystkich seriami powiadomień i kusi łatwo dostępną rozrywką. Z Pocketalkiem można naprawdę skupić się na rozmowie i na rozmówcy. Ponadto nie korzysta z jednego tylko modelu maszynowego uczenia. Pocketalk pracuje z różnymi firmami, w tym oczywiście z Google i OpenAI, ale też z mniejszymi, które pracują z językami mniej popularnymi.

Tłumacz Google może się schować. To jest dużo lepsze

Druga przewaga nad smartfonem to rozpoznawania mowy. Sprawdzałam Pocketalk na targach, a więc w otoczeniu gwarnym i pełnym dźwięków z różnych źródeł. Rozpoznawał trudne łamańce językowe bez najmniejszego problemu, jak widać na zdjęciu powyżej. Smartfon z wysokiej półki poległ w tych samych warunkach.

Syntezator mowy zaś radzi sobie bardzo dobrze z naturalnym odtworzeniem intonacji zdania. Tu znów pomaga OpenAI.

Tłumacz Google może się schować. To jest dużo lepsze
Tłumacz Google może się schować. To jest dużo lepsze

Pocketalk dla biznesu

Po ugruntowaniu pozycji wśród konsumentów przyszedł czas na ekspansję w dużym biznesie. Pocketalk na IFA prezentuje nie tylko swoje urządzenia, ale też nową usługę, kierowaną do biznesu i organizacji. Dzięki temu SI Pocketalk pomoże nie tylko na wakacjach, ale też w codziennej korespondencji, prezentacji i podczas spotkań online. Towarzyszy im panel do centralnego zarządzania systemem. Ten zestaw narzędzi ma zlikwidować bariery językowe podczas robienia interesów, w nauce, opiece zdrowotnej i na wydarzeniach międzynarodowych. Warto też zaznaczyć, że coraz mniejsze firmy trafiają na bariery językowe – to konsekwencja globalizacji i migracji pracowników.

Tłumacz Google może się schować. To jest dużo lepsze

Spotkania online to część naszej codzienności. Tu do akcji wejdzie Sentio przeglądarkowy system tłumaczący, wykorzystujący protokół Whisper, opracowany przez OpenAI, ale z udziałem modeli innych partnerów przy tłumaczeniu. Można podłączyć go do rozmowy prowadzonej przez Google Meet, Zoom i Microsoft Teams. Co ważne, system jest w pełni zgodny z RODO i HIPAA. Można też uruchomić go lokalnie i na przykład wyświetlić tłumaczenie na telewizorze w sali konferencyjnej… albo na iPadzie na spotkaniu ze znajomymi.

Pocketalk Geneva może zmienić to, w jaki sposób uczymy się i oglądamy prezentacje. To rozwiązanie powstało z myślą o większej liczbie odbiorców. Tu akurat przyda się smartfon. Każdy uczestnik szkolenia czy wykładu może zeskanować kod QR, by w czasie rzeczywistym otrzymać na swoje urządzenie tłumaczenie na swój język w postaci tekstu lub mowy. Wszystko odbędzie się w aplikacji webowej. To sprawi, że prezenterzy i nauczyciele nie będą ograniczani tym, w jakim języku porozumiewają się najlepiej. Wymiana myśli może dzięki temu wejść na zupełnie nowy poziom.

Tłumacz Google może się schować. To jest dużo lepsze

Kolejna nowość to Vox – oprogramowanie dostarczające tłumaczenie treści wideo, dostępne na PC, Macu, Androidzie i iPhone’ach. Pocketalk zapewnia, że dzięki temu można dotrzeć także do osób porozumiewających się w językach mniej popularnych. Godzinne wideo można przetłumaczyć w ciągu 15 minut i będzie to znacznie tańsze od tłumaczenia z pomocą biura tłumaczeń. Pocketalk zapewnia, że ich SI poradzi sobie zarówno z kinem akcji, jak i ze specjalistycznymi materiałami szkoleniowymi.

Ofertę spina Ventana, czyli panel administracyjny dla tłumaczeń w czasie rzeczywistym. W środowisku biznesowym pozwala on na zdalne zarządzanie funkcjami, Przygotowanymi już tłumaczeniami, dostępnymi językami, a także na gromadzenie danych o użyciu translatorów. Opisane tu systemy będą komercyjnie dostępne na początku 2024 roku. Beta zrobiła na mie świetne wrażenie.

Pocketalk ogłosił także partnerstwo z SoftBankiem. Celem jest usprawnienie dostaw i poszerzenie sieci sprzedaży urządzeń i usług z nimi związanych. Właściwie od kiedy mamy internet i wideoczaty, język jest ostatnią barierą do pokonania na drodze nieograniczonej komunikacji.