Większość fanów nowych technologii doskonale zdaje sobie sprawę, że jeszcze w tym roku zobaczymy nowe procesory zarówno od AMD, jak i Intela. Domowi użytkownicy czekają na rodziny AMD Ryzen 7000 oraz Intel Raptor Lake-S. Warto jednak pamiętać, że w drodze są też inne serie.
Mowa oczywiście o rozwiązaniach typowo serwerowych i do centrów danych. Są one znacznie droższe i korzystają z innych platform, ale ich specyfikacja wyprzedza propozycje konsumenckie. W przypadku Czerwonych nowością mają być procesory AMD EPYC 9000.
Nowe jednostki z serii AMD EPYC oparte zostaną na architekturze AMD Zen 4. Mają zaoferować do 96 rdzeni przy TDP na poziomie do 360 W. Względem starszych odpowiedników da nam więc to skok o 50% w przypadku liczby rdzeni i o około 28% w przypadku TDP. Postęp widać więc gołym okiem.
Niestety, coś za coś. AMD EPYC 9000 będą korzystać z nowego gniazda LGA 6096, a tym samym konieczna będzie całkowita wymiana płyt głównych i układów chłodzenia. Nowe procesory będą bowiem OGROMNE, przypominają wręcz cztery złączone razem cywilne jednostki AMD Ryzen.
Zaprezentowany na zdjęciach układ chłodzenia pozornie nie wydaje się duży, ale to wszystko kwestia perspektywy. Biorąc pod uwagę rozmiar CPU i konieczność przymocowania coolera aż ośmioma (!) wkrętami typu Torx będzie to rozwiązanie okazałe nawet jak na standardy serwerowe.
Premiera procesorów AMD EPYC 9000 nastąpi jeszcze w czwartym kwartale 2022 roku, zaraz obok debiutu konkurencyjnych jednostek Intel Xeon z rodziny Sapphire Rapids. Oczywiście jak to bywa w przypadku rozwiązań z tego segmentu pierwsze egzemplarze trafiły już do kluczowych partnerów Intela i AMD.
Zobacz: Influencerzy są głupi. Oto namacalny dowód
Zobacz: Procesory Intel Meteor Lake zaoferują trzy typy rdzeni
Źródło zdjęć: Yuuki_AnS@Twitter
Źródło tekstu: oprac. własne
