DAJ CYNK

Bierzesz prysznic, by oszczędzić? Robisz to źle

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Bierzesz prysznic? Robisz to źle

Startup Oasense z San Francisco przekonuje, że kąpiel pod prysznicem może być nawet o połowę tańsza niż obecnie. Wystarczy zastosować pewną przystawkę.

Statystycznie prysznic uważany jest za bardziej oszczędny niż wanna. Rzecz jasna, ostatecznie wszystko zależy od osobistych nawyków, bo przestawanie po 40 minut pod strumieniem gorącej wody wcale nie będzie tańsze niż jednokrotne napełnienie niewielkiej 75-litrowej wanienki. Mimo wszystko, przyjmując scenariusz zdroworozsądkowy, natrysk zazwyczaj wygrywa.

Czy jednak szybkie wzięcie prysznica zamyka temat oszczędności? Zdaniem startupu Oasense może być jeszcze bardziej ekonomicznie, a to za sprawą zaprezentowanej właśnie inteligentnej słuchawki prysznicowej Reva. Urządzenie wyposażono w pakiet sensorów, które, jak zapewniają twórcy, pozwalają maksymalnie zoptymalizować zużycie wody.

Rachunki niższe nawet o połowę

Reva Smart Shower Head, jak brzmi pełna nazwa słuchawki, ma zarówno czujniki temperatury, jak i detektor ruchu. Osprzęt ten, połączony z prostym mikroprocesorem, pozwala niejako racjonować wodę w kolejnych etapach kąpieli, co zaczyna się już w chwili odkręcenia kurka i trwa aż do wyjścia z kabiny. I ponoć pozwala obniżyć wysokość rachunków nawet o połowę.

Praktycznie rzecz ujmując, inteligentna słuchawka wchodzi do akcji w dwóch przypadkach. Po pierwsze, kiedy użytkownik, chcąc pozbyć się z rur wody zimnej, jeszcze przed wejściem do kabiny puszcza pełnym strumieniem wodę gorącą. Po drugie, we wszystkich sytuacjach, w których kąpiąca się osoba wychodzi spod strumienia, by na przykład sięgnąć gąbkę lub inne przybory łazienkowe niezbędne w danej chwili.

Na starcie kąpieli, gdy tylko woda osiąga pożądaną temperaturę, smart słuchawka ogranicza przepływ do zdefiniowanej wartości. Następnie potrafi całkowicie odciąć strumień, jeśli kąpiąca się osoba choć na moment spod niego zniknie. Co podkreślają pomysłodawcy projektu, wszystko to dzieje się dosłownie w ułamku sekundy, a więc znacznie szybciej niż na reakcję potrzebuje człowiek.

Patrząc na zamieszczony przez twórców filmik pokazowy, czas reakcji urządzenia faktycznie zdaje się być bardzo szybki i na pewno w jakimś stopniu wylewanej wody będzie mniej. Pytanie tylko, czy rzeczywiście o połowę, bo cena Reva Smart Shower Head do eksperymentu nie zachęca. Ustalono ją na 350 dol., co po obecnym kursie daje blisko 1,75 tys. zł. Zatem, trzeba byłoby mieć naprawdę dużą rodzinę, by inwestycja mogła się w krótkim czasie zwrócić.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: l i g h t p o e t / Shutterstock

Źródło tekstu: Oasense, oprac. własne