Raport firmy Backblaze zdradza jak wygląda awaryjność poszczególnych dysków talerzowych o różnych pojemnościach. Oparty jest na ponad 200 000 egzemplarzy od czterech największych producentów. Wnioski są dość zaskakujące.
Backblaze to amerykańska firma założona w 2007 roku, która zajmuje się usługami chmurowymi oraz tworzeniem zapasowych kopii danych. Od dziewięciu lat Amerykanie publikują kwartalne i roczne sprawozdania poruszające kwestie awaryjności stosowanych przez nich dysków twardych. Próbka jest spora - pod koniec grudnia 2021 roku było to 206 928 nośników talerzowych od czterech różnych producentów.
203 168 dysków HDD to nośniki służące jako magazyny danych, podczas gdy 3760 to urządzenia rozruchowe. Backblaze korzysta z rozwiązań od firm takich jak HGST, Seagate, Toshiba i Western Digital w pojemnościach 4, 6, 8, 10, 12, 14 oraz 16 TB. W użyciu są różne modele i serie. Najwięcej jest sprzętów ze znaczkiem Seagate - aż 101 647 sztuk, najmniej od Western Digital - tylko 10 175 egzemplarzy.
Raport obejmujący dane od 1 stycznia 2021 roku do 31 grudnia 2021 daje wyraźny podgląd na to, jak wygląda awaryjność poszczególnych HDD w amerykańskiej firmie. Najlepiej wypada pod tym względem Seagate o pojemności 6 TB, a dokładniej model z oznaczeniem "ST6000DX000". Jego roczny wskaźnik awaryjności (ARF) to zaledwie 0,11%. Wygląda to wyjątkowo imponująco biorąc pod uwagę, że to również najstarszy model w posiadaniu Backblaze ze średnią wieku wynoszącą 80,9 miesiąca.
Dobrze zapowiadają się też najnowsze nabytki, czyli dysk Western Digital o pojemności 16 TB (model "WUH721816ALE6L0") oraz odpowiednik od Toshiby (model "MG08ACA16TE"), które mają na karku zaledwie 5,06 i 3,57 miesięcy czasu pracy. Ich roczny wskaźnik awaryjności wynosi kolejno 0,14% i 0,91%.
Najgorzej ma się rozwiązanie od firmy Seagate o pojemności 14 TB, a dokładniej model "ST14000NM0138". Co prawda wygląda czwarty kwartał i współczynnik AFR wyglądały lepiej od trzeciego - spadek z 6,29% do 4,66% awaryjności, ale w skali roku daje nam to nadal 4,79% AFR. Wygląda to jeszcze gorzej, gdy zestawi się ze średnią awaryjności dla wszystkich firm, pojemności i modeli, która wynosi 1,01%.
Co zrobić, jak żyć - która firma jest najlepsza, a która najgorsza? Jak zwykle odpowiedź brzmi "to zależy". Seagate wyraźnie udowadnia w danych firmy Backblaze, że potrafi zaoferować zarówno najtrwalsze, ale i najbardziej awaryjne HDD. Wszystko zależy od konkretnego modelu i właśnie tym, a nie firmą radzimy się Wam kierować przy wyborze następnego dysku talerzowego do komputera.
Zobacz: Kupujesz dysk SSD? Poczekaj do końca roku - warto!
Zobacz: Tego jeszcze nie grali: dysk SSD, na którym "lepiej brzmi muzyka"
Źródło zdjęć: Backblaze, Shutterstock
Źródło tekstu: Backblaze, oprac. własne