NVIDIA pod lupą. Rząd bada powiązania z Chinami

Gigant na rynku kart graficznych i układów do pracy ze sztuczną inteligencją ma problem. Badane są kontakty z chińskimi podmiotami i eksport do Azji.

Przemysław Banasiak (Yokai)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
NVIDIA pod lupą. Rząd bada powiązania z Chinami

Amerykańska Izba Reprezentantów rozpoczęła dochodzenie w sprawie wykorzystania dziesiątek tysięcy akceleratorów AI od NVIDII przez chińską firmę DeepSeek do trenowania LLM, mimo obowiązujących ograniczeń eksportowych. Komisja Specjalna ds. Komunistycznej Partii Chin skierowała formalne pismo z żądaniem ujawnienia dokumentów dotyczących sprzedaży układów, które mogły trafić do DeepSeek przez Singapur.

Dalsza część tekstu pod wideo

NVIDIA stanowczo zaprzecza zarzutom

Według analityków SemiAnalysis, Chińczycy mieli skorzystać z co najmniej 60 000 akceleratorów NVIDII, w tym 10 000 sztuk A100, 10 000 egzemplarzy H100, 10 000 modelu H800 oraz 30 000 w przypadku H20. Dwa ostatnie zostały zaprojektowane specjalnie dla rynku chińskiego w zgodznie z wytycznymi z lat 2022-2023, ale pozostałe jednostki objęte są ścisłym zakazem eksportu do Chin bez specjalnej licencji.

W dokumentach finansowych NVIDII odnotowano gwałtowny wzrost przychodów z Singapuru: z 5% w połowie roku fiskalnego 2023 do 18% w roku fiskalnym 2025. Śledczy podejrzewają, że Singapur stał się punktem tranzytowym pozwalającym ominąć restrykcje i dostarczającym zakazane układy do chińskich podmiotów.

NVIDIA pod lupą. Rząd bada powiązania z Chinami

Komisja domaga się listy wszystkich klientów z Chin i państw ASEAN, którzy od 2020 roku zakupili co najmniej 499 układów AI, wraz z danymi o nabywcach, liczbie i typach akceleratorów, datach transakcji i deklarowanym miejscu przeznaczenia. Żąda też korespondencji oraz umów zawieranych z DeepSeek i innymi chińskimi podmiotami objętymi restrykcjami.

Wiemy już, że to DeepSeek wykorzystało amerykańskie modele AI i zaawansowane układy NVIDII, które nigdy nie powinny trafić w ręce KPCh. Dlatego żądamy od NVIDII wyjaśnień. Amerykańska innowacja nie może napędzać ambicji naszych przeciwników.

- kongresman John Moolenaar

NVIDIA stanowczo zaprzecza naruszeniom przepisów. Firma tłumaczy, że przychody raportowane jako singapurskie dotyczą jedynie adresów rozliczeniowych, często wykorzystywanych przez filie amerykańskich klientów, a same produkty wysyłano do USA czy Tajwanu, a nie do Chin.

Rząd USA instruuje, co i gdzie możemy sprzedawać - ściśle przestrzegamy tych wytycznych. Nasze adresy billingowe w Singapurze nierzadko dotyczą spółek zależnych klientów z USA, a produkty trafiają w inne miejsca niż Chiny.

- NVIDIA

Śledztwo ma ustalić, czy Zieloni mogli przewidzieć ostateczne miejsce przeznaczenia swoich akceleratorów AI i czy obecne mechanizmy kontroli eksportu są wystarczające, by zapobiegać obchodzeniu sankcji mających na celu spowolnienie rozwoju sztucznej inteligencji w Chinach.