DAJ CYNK

Google: Internet Explorer 11 jest za stary dla naszej wyszukiwarki

Anna Rymsza (Xyrcon)

Windows

Google odcina się od IE11

Internet Explorer 11 musi odejść – tego zdania jest nawet Google. Od 1 października wyszukiwarka Google nie obsługuje przestarzałej przeglądarki Microsoftu.

Internet Explorer jest z nami od 2013 roku i wciąż korzysta z niego około 1% komputerów podłączonych do internetu. To jedna setna z przynajmniej 1,5 miliarda (dane na 2019 rok). Jednak przeglądarka wydana w 2013 roku jest według internetowych kryteriów bardzo stara i nawet Google nie ma tyle zasobów, by utrzymywać produkt specjalnie dla niej. Nawet jeśli jest to główny produkt, czyli wyszukiwarka.

Zobacz: Internet Explorer - w przyszłym roku kończy się wsparcie dla przeglądarki

Od 1 października 2021 roku odwiedzający stronę google.pl z Internet Explorera 11 zobaczą uproszczoną stronę wyszukiwarki. Google jeszcze nie upadł na głowę i nie zamierza odcinać nikogo od możliwości szukania, ale znacząco ograniczy możliwości i fantazyjną prezentację treści. Strona wygląda jak Google 15 lat temu, ale działa.

O zmianie poinformowała na Twitterze Malte Ubi, pracująca w Google.

Chrome nie jest jedynym dobrym wyborem

Jak żyć, jeśli widzisz okrojoną wersję wyszukiwarki? Najwyższa pora na zmianę głównej przeglądarki. Oczywiście Google będzie na każdym kroku nagabywał do przesiadki na Google Chrome, ale to nie jest jedyna dobra opcja. Na Windowsie zapewne lepiej wypadnie nowa przeglądarka Microsoftu: Microsoft Edge.

Edge jest równie nowoczesny, może pochwalić się dobrym oszczędzaniem energii i może synchronizować dane z kontem Microsoft, a więc innymi Twoimi komputerami z Windowsem oraz z mobilną wersją Microsoft Edge na telefonie. Ponadto ma tryb kompatybilności wstecznej, więc nie stracisz dostępu do aplikacji, które do działania wymagają Internet Explorera 11. Nie brak aplikacji korporacyjnych, które nie ruszą w nowszej przeglądarce.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Nathana Rebouças (Unsplash)

Źródło tekstu: Malte Ubli (Twitter) przez 9to5 Google