DAJ CYNK

Uważaj na dropshipping, czyli przekręt podczas zakupów w internecie. UOKiK przestrzega

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Uważaj na dropshipping, czyli przekręt podczas zakupów w internecie. UOKiK przestrzega

W tym roku wiele osób, aby zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem, będzie zamawiać prezenty świąteczne przez internet. Niektóre z nich mogą być sprowadzane spoza Unii Europejskiej przez platformy sprzedażowe działające w modelu dropshippingu. Wiążą się z tym zagrożenia dla kupujących, dotyczące jakości towaru, sprawnej dostawy, a także późniejszego serwisu.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygotował poradnik, w którym przestrzega przed zjawiskiem tzw. dropshippingu, które nasila się zwłaszcza w okresie przedświątecznym.  „Prosto od zagranicznego producenta, tanio”. „Nasi sprzedawcy z Azji”. „Klient jest importerem towaru” – takimi hasłami kuszą oferty na polskich platformach sprzedaży, jednak mogą się za nimi kryć pośrednicy wykorzystujący niewiedzę klienta

Na czym polega dropshipping?

Dropshipping polega na tym, że konsument ma do czynienia z dwoma przedsiębiorcami. Pierwszy to przeważnie sklep internetowy zarejestrowany w Polsce. Drugi to najczęściej przedsiębiorca z siedzibą na Dalekim Wschodzie np. w Chinach. Jeśli sprzedawca jest w Azji, trzeba się liczyć z tym, że  mogą powstać problemy z dochodzeniem naszych praw konsumenckich

Apeluję do konsumentów, aby zwracali uwagę, z kim tak naprawdę zawierają umowę i kto odpowiada za jej realizację. Jeśli na stronie internetowej lub w regulaminie pojawiają się zapisy typu „sprzedawca towaru z Azji” czy „klient jako importer towaru uiszcza opłaty celno-skarbowe”, konsumentowi powinna się zapalić czerwona lampka. Jeśli zdecyduje się na zakup, musi mieć świadomość, że w przypadku problemów np. z wysyłką czy wadliwym towarem, reklamację będzie składał w Azji i może mieć problem z jej wyegzekwowaniem

 – ostrzega Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zobacz: Największe cyberpułapki 2021 roku - wśród nich gadżety erotyczne

Warianty dropshippingu

Gdy robimy zakupy w sklepie internetowym zarejestrowanym w Polsce (przedsiębiorca A), ale oferującym towary sprowadzane od podmiotu z zagranicy (przedsiębiorca B), możliwe są następujące trzy główne konfiguracje:

  • Przedsiębiorca A jest sprzedawcą, a przedsiębiorca B – dostawcą. To sytuacja najkorzystniejsza dla konsumentów, bo za wszystko odpowiada polska firma i obowiązuje polskie prawo konsumenckie. Przed transakcją można sprawdzić przedsiębiorcę, a w razie ewentualnych problemów – dochodzić roszczeń od sklepu, który jest na miejscu.
  • Przedsiębiorca A jest pośrednikiem, ale działa w imieniu i na rzecz konsumenta, a przedsiębiorca B jest sprzedawcą. W tym wariancie polski sklep wyraźnie wskazuje w regulaminie, że bierze na siebie niektóre lub wszystkie obowiązki sprzedawcy. Sprawdźmy, jakie. Optymalne dla konsumenta jest, aby to polski przedsiębiorca odpowiadał np. za wady towaru z tytułu rękojmi, za dostarczenie zakupów w określonym czasie czy przyjmował zwroty w przypadku odstąpienia od umowy.
  • Przedsiębiorca A jest tylko pośrednikiem, a przedsiębiorca B – sprzedawcą. To najczęstsza i najmniej korzystna sytuacja dla konsumentów. Pośrednik ma wobec nich tylko takie obowiązki, jakie wpisał do regulaminu. Czasami nie wpisuje żadnych. W tym wariancie konsumenci często muszą samodzielnie wysyłać zwroty produktów lub reklamacje do dalekich krajów, gdzie mogą obowiązywać odmienne przepisy.

Zobacz: Uwaga - oszustwo "na Amazon". Nie daj się nabrać!

Kupujesz przez internet? Sprawdź to!

UOKiK przestrzega, żeby przed realizacją zakupów w internecie, sprawdzić, z kim mamy do czynienia:

  • Czy na stronie sklepu jest regulamin. Jeśli nie ma – najlepiej tam nie kupuj, bo nie wiesz, jakie są twoje prawa i obowiązki. Jeśli jest – dokładnie go przeczytaj i zwróć uwagę, kto jest stroną umowy (sprzedawcą).
  • Czy na stronie są kompletne informacje o sprzedawcy. Brak pełnej nazwy, siedziby czy danych kontaktowych może oznaczać, że sklep chce coś ukryć, np. że ma siedzibę poza UE. Podawanie danych i adresu przedsiębiorcy lub przedsiębiorcy, na którego rzecz działa jest ustawowym obowiązkiem.
  • Czy ma siedzibę w Europejskim Obszarze Gospodarczym – w takim przypadku obowiązują bardzo podobne prawa konsumenckie jak w Polsce, a w dochodzeniu roszczeń pomoże działające przy UOKiK Europejskie Centrum Konsumenckie. Bardziej dociekliwi mogą też sprawdzić, czy sklep ma zarejestrowaną działalność na terenie EOG.
  • Jak długo trwa dostawa? Zgodnie z unijnymi przepisami towar powinien być dostarczony w ciągu 30 dni. Wydłużenie tego terminu może być sygnałem, że mamy do czynienia z dropshippingiem.
  • Czy sklep ma renomę – czy nie ma negatywnych komentarzy na forach internetowych lub niezależnych portalach z opiniami. Zwróć też uwagę na czasową ciągłość opinii, szczególnie z kiedy pochodzą ostatnie pozytywne komentarze. Zdarza się, że oszuści podszywają się bądź wykupują witryny legalnych, uczciwych sklepów internetowych, które funkcjonowały w przeszłości, wykorzystując ich renomę.
  • Niska cena? Upewnij się, czy nie za bardzo odbiega ona od wartości rynkowej, sprawdź, czy uwzględnia cło i podatek.
  • Na jaki adres masz wysłać towar w przypadku odstąpienia od umowy lub reklamacji.

Pamiętaj, to sprzedawca odpowiada za oferowany towar. Niestety, w przypadku przedsiębiorców mających siedzibę np. w krajach azjatyckich odstąpienie od umowy i reklamacje mogą być utrudnione, a odzyskanie pieniędzy – niemożliwe.

Zobacz: Rzecznik Finansowy ostrzega: oszustwo związane z podmianą kart SIM może narazić ofiarę na duże straty finansowe

Co zrobić, gdy masz do czynienia z nieuczciwym przedsiębiorcą internetowym:

  • Płaciłeś kartą? Możesz odzyskać pieniądze dzięki tzw. procedurze chargeback. Złóż reklamację do banku.
  • Podejrzana strona? Zawiadom firmę hostingową lub rejestratora domeny. Ich dane możesz ustalić na stronie: www.dns.pl lub whois.domaintools.com (dla domen zagranicznych).
  • Gdy doszło do oszustwa, zawiadom organy ścigania – policję, prokuraturę.

Zobacz:  Black Friday, Cyber Monday – nie daj się oszukać! UOKiK ostrzega przed naciągaczami
Zobacz: Bestcena zawiesza działalność. Jak odzyskać pieniądze?

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Andrea Piacquadio / Pexels

Źródło tekstu: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów