Slack zarzuca Microsoft Teams dziwne rzeczy
Relacje Slacka z Micosoft Teams ewoluują w coraz dziwniejszym kierunku. Tym razem Slack napisał list do Komisji Europejskiej. Ma on jednak dość... kontrowersyjną treść.

Ostatnie wydarzenia przyniosły skokowy wzrost popularności wszelkiej maści komunikatorów roboczych. Dziesiątki milionów ludzi poznało Microsoft Teams czy Zooma. To właśnie te aplikacje odniosły największy sukces. Slack również dobył wielu nowych klientów, ale stoi coraz bardziej w cieniu produktu Microsoftu. Ten bowiem ma nie tylko większa popularność, ale i lepszą dynamikę wzrostu. Według Google Play również w tym sklepie aplikacja Microsoftu jest kilkukrotnie chętniej pobierana niż Slack. Microsoft Teams ma też lepsze oceny.
Wcześniej Slack przekonywał, że Microsoft Teams to żaden rywal, teraz z kolei... firma napisała do Komisji Europejskiej list oskarżający Microsoft o wszystkie przewiny. Znalazły się tam też zwyczajnie nieprawdziwe oskarżenia. Pierwsze z nich mówi o tym, że Microsoft Teams jest przymusowe do instalacji razem z pakietem Office. To nieprawda, instalacja jest opcjonalna. Slack pisał też, że odinstalowanie aplikacji jest niemożliwe. To oczywiście kolejne minięcie się z prawdą. Trzecim argumentem była sugestia, że Microsoft Teams ukrywa koszt pełnego pakietu Office. Tam cena jednak jest zawsze podana.


